Białorusini konfiskują pijanym kierowcom samochody - pierwszy Polak stracił już swoje Audi

Na Białorusi od niedawna funkcjonuje bardzo restrykcyjne prawo dotyczące jazdy po pijanemu - osobom zatrzymanym za jazdę pod wpływem alkoholu dwa razy w ciągu 12 miesięcy konfiskowane są samochody. Nowy przepis idzie ponadto w parze z możliwością ukarania nawet 2 latami więzienia, wysoką grzywną oraz oczywiście pozbawieniem uprawnień do kierowania pojazdami. Co ważne, nowe prawo dotyczy nie tylko Białorusinów, lecz także obcokrajowców, który poruszają się samochodami na terenie tego kraju. Białoruska policja zdążyła już zresztą skonfiskować pierwszy samochód należący do Polaka - Audi 90, którym kierował 29-letni mieszkaniec Brześcia. W jego organizmie stwierdzono obecność 1,1 promila alkoholu, a że było to jego drugie tego typu wykroczenie w ciągu roku, Audi zostało skonfiskowane.

Co ważne, przy konfiskowaniu pojazdów nie zwraca się uwagi na ich faktycznych właścicieli i policja może więc zabrać także samochód służbowy. Firmom regularnie wysyłającym swoich pracowników za wschodnią granicę zalecane jest więc wyposażenie ich w alkomaty, aby uniknąć ewentualnej konfiskaty. Ulgowo traktowane są jedynie te pojazdy, które w momencie zatrzymania były użytkowane przez wiedzy ich właścicieli, w wyniku na przykład kradzieży. Według danych białoruskiego MSW co roku na Białorusi jest zatrzymywanych za jazdę w stanie nietrzeźwym 50-55 tys. kierowców. Liczba osób sądzonych rocznie za kierowanie pojazdem po pijanemu więcej niż raz w ciągu roku wynosiła w ostatnich latach około 4,5 tys.