Flota  »  Aktualności  »  Branża wynajmu długoterminowego sprostała oczekiwaniom
Branża CFM sprostała oczekiwaniom

Branża wynajmu długoterminowego sprostała oczekiwaniom

2011-03-02 - LeasePlan     Tagi: LeasePlan, Leasing
Branża wynajmu długoterminowego niezmiennie utrzymuje pozycję najdynamiczniej rosnącego sektora leasingowego w Polsce. CFM nie tylko nie poddał się kryzysowi, ale także realizuje optymistyczne prognozy z początku 2010 roku, zaliczając ponad 16-procetowy wzrost.

Opublikowane w lutym wyniki firm zrzeszonych w Polskim Związku Wynajmu i Leasingu Pojazdów (PZWLP) pokazują, że polityka przyjęta przez największych graczy branży wynajmu długoterminowego przynosi pożądane rezultaty. Oczekiwania wobec rozwoju  tego sektora na poziomie przekraczającym 10 proc. w 2010 roku zostały bowiem zrealizowane i to z nawiązką.

Najwięcej, bo prawie 8 tys. pojazdów, przybyło firmom w najistotniejszej dla branży  CFM kategorii, czyli full service leasingu (FSL) a liderem w tym zakresie został LeasePlan Fleet Management (12.875 pojazdów), który zajął również najwyższą lokatę w grupie wyłącznego zarządzania (2.402 pojazdy). Już początek roku 2010 został zainaugurowany przez branżę z impetem - 3,5 proc. wzrost w QI, oraz blisko 8 proc. (rok do roku) w kolejnym kwartale. Wyniki w drugiej połowie roku rozpędziły się aż do 9,5 proc. (rok do roku), by w QIV zaowocować dwucyfrowym wynikiem.

W ostatnim kwartale 2010 roku branża wynajmu długoterminowego odnotowała wzrost  na poziomie 10,49 proc. względem poprzedniego kwartału (dane PZWLP razem z wynikami Masterlease) z łączną liczbą ponad 83 000 samochodów. Oznacza to także wzrost o 16,80 proc. rok do roku -
mówi Artur Sulewski, Dyrektor Handlowy LeasePlan Fleet Management.
Wstępem do tych wyników była trudna sytuacja rynkowa w 2009 roku, kiedy branża car fleet management zwolniła tempo wzrostu, podobnie jak cały rynek leasingu. Różnica jednak polegała na tym, że obroty na rynku leasingowego ogółem spadły  w 2009 roku o ponad - 30%, leasing pojazdów o blisko - 35%, natomiast rynek outsourcingu flot jako jedyny zanotował wzrost na poziomie 3-5% (dane PZWLP).Równocześnie z pierwszym oznakami stopniowej poprawy sytuacji rynkowej, które pojawiły się w 2010 roku, branża wynajmu długoterminowego zaczęła jako pierwsza z powrotem łapać wiatr w żagle i realizować optymistyczne prognozy wzrostu
- dodaje.

Rynkowe tendencje
Fakt, że sektor wynajmu długoterminowego nie poddał się kryzysowi nie był dziełem przypadku. Jego dynamika wzrostu w ciągu kilku ostatnich lat utrzymywała się na poziomie 20-30 procent i paradoksalnie to właśnie ten okres okazał się czasem próby dla większości firm, walczących obecnie o udziały w rynku.Ci gracze, którzy już wtedy rozpoczęli planowanie usprawnień w obsłudze dynamicznie rosnących flot oraz zainwestowali w automatyzację procesów, w momencie pogorszenia sytuacji rynkowej, działali już w oparciu o pożądane przez klientów rozwiązania.

To samo dotyczy transparentności usług, która w 2009 roku, jak nigdy wcześniej nabrała kluczowego znaczenia dla klientów, szukających oszczędności. Ewolucja tych kierunków rozwoju pozwoliła większości firm CFM wyjść z kryzysu obronną ręką i przyczyniła się do umocnienia pozycji firm w 2010 roku -
  mówi Artur Sulewski, Dyrektor Handlowy LeasePlan Fleet Management.Po stronie klientów również nastąpiła ewolucja podejścia do usług CFM. Już na etapie zapytań ofertowych możemy przekonać się, że mamy obecnie do czynienia z klientem wyedukowanym i doświadczonym, który dokładnie wie, czego chce. Możemy także zaobserwować zmianę trendu cięcia kosztów za wszelką cenę, na rzecz zainteresowania usługą kompleksową, która w ostatecznym rozrachunku nie będzie generować dodatkowych kosztów.Możemy to porównać do tanich linii lotniczych - z jednej strony mniej płacimy za bilet, ale z drugiej strony w cenie mamy jedynie przelot, a za kanapkę, kawę i troszkę więcej bagażu musimy zapłacić dodatkowo. Wybierając droższy przelot tradycyjnymi liniami wszystkie te rzeczy mamy w cenie i nie musimy się zastanawiać nad każdym poszczególnym kosztem.Innym czynnikiem, który przyczynił się do dwucyfrowego wzrostu sektora wynajmu długoterminowego w 2010 roku była też realizacja odkładanych wcześniej przez firmy decyzji zakupowych. Nie bez znaczenia jest również fakt, że leasing nadal jest łatwiejszą do pozyskania formą finansowania floty niż kredyt.Dodatkowo, szczególnie w ostatnim kwartale minionego roku, nastąpiły zmiany przepisów, jakie miały wejść w życie z dniem 1 stycznia 2011r. I tak ustawa o podwyższeniu podatku VAT z 22 proc. na 23 proc. oraz nowe zasady w odliczaniu VAT od „aut z kratką” zmobilizowały firmy do zakupów flotowych. Widać to po wynikach Związku, gdzie przez pierwsze trzy kwartały obserwujemy stały ewolucyjny wzrost, a QIV owocuje skokowym podwojeniem wyników.Zmiany w strukturze rynku
W 2010 roku mieliśmy także do czynienia ze zmianami w strukturze własności graczy CFM. Przejęcia i fuzje w tej branży są bezpośrednio związane z ekonomią skali i naturalną tendencją, wynikającą z dość dużego rozdrobnienia na polskim rynku.

Pierwsze przymiarki do konsolidacji rynku wynajmu długoterminowego pojawiały się już kilka lat temu, jednak ze względu na kryzys musiały poczekać na lepszy czas dla inwestorów. W 2010 roku mieliśmy do czynienia z dwoma tego typu transakcjami, a wiele wskazuje na to, że to jeszcze nie koniec.W kwietniu 2010 r. pakiet kontrolny Masterlease Polska, należący do koncernu General Motors, został kupiony przez fundusz private equity Abris Capital Partners. Spodziewane jest teraz dokapitalizowanie Masterlease, mające na celu dalszą ekspansję rynkową. Zwiększenie udziału w rynku ma podnieść wartość firmy, dzięki czemu za 3-5 lat Abris będzie mógł sprzedać z zyskiem swoje udziały - mówi Artur Sulewski, Dyrektor Handlowy LeasePlan Fleet Management.Kolejne przejęcie w branży miało miejsce w maju 2010 r.. Arval Service Lease Polska przejął większość portfela spółki Daimler Fleet Management Polska, a transakcja obejmowała około 2 tys. aut. Pogłoski o przejęciu pojawiają się również w kontekście takich firm, jak Armada i Express.Z drugiej zaś strony Europejski Fundusz Leasingowy, jako jedyny mówi oficjalnie, że przygotowuje się do przejęć wśród firm leasingowych i CFM. - dodaje

Warto zaznaczyć fakt, że dotychczasowe transakcje nie wpłynęły znacząco na pozycję poszczególnych firm, pod względem udziałów w rynku. Jeśli jednak któryś z większych graczy sektora CFM zdecydowałby się za kilka lat na odkupienie od Abris udziałów w Masterlease, to mogłoby dojść do powstaniem prawdziwego potentata leasingowego.Ubezpieczenia flot
W ostatnich miesiącach 2010 roku mieliśmy do czynienia z poważnym wzrostem stawek ubezpieczeniowych, a nawet z trudnościami w znalezieniu ubezpieczycieli dla niektórych flot w Polsce.

Po długim okresie oferowania stawek ubezpieczeniowych na poziomie kosztów lub poniżej kosztów własnych ubezpieczycieli (czyli bardzo miękkiego rynku ubezpieczeń w naszym kraju) weszliśmy w okres, w którym firmy (zwłaszcza te, które wcześniej nie interesowały się szkodowością) będą musiały liczyć się z większymi kosztami ubezpieczenia flot.Przyczyn wzrostu stawek jest bardzo wiele i wzrosty stawek w ostatnim okresie nastąpiły nie tylko w Polsce. Stawki dla flot rosną również w Czechach, we Włoszech i w Anglii, i są to wzrosty wielokrotnie przekraczające inflacje. W innych krajach np. w Holandii czy w Niemczech wzrosty zostały utrzymane na poziomie inflacji. Stawki dla flot w ostatnim roku spadły tylko nieznacznie na Węgrzech i na Słowacji.Oczywiście powstaje pytanie jak ograniczyć wzrost kosztów. Najprostsza odpowiedz to właściwa organizacja i kontrola kosztów napraw blacharskich, odpowiedni program prewencji i edukacji oraz właściwa selekcja kierowców i precyzyjne ustalone zasady zawarte w polityce flotowej firmy (car policy), które są bez wyjątku stosowane do wszystkich kierowców z Zarządem firmy włącznie.

Redukcję stawek ubezpieczeniowych możemy również osiągnąć poprzez większe zatrzymanie ryzyka po stronie właściciela/korzystającego z floty (np. wyższe udziały własne, węższy zakres ochrony), ale redukcja stawek ubezpieczeniowych nie jest obniżeniem kosztów, ponieważ szkody nieubezpieczone firma będzie musiała pokryć z własnego budżetu.

Redukcja kosztów w ten sposób to w najlepszym wypadku przesunięcie w czasie kosztów, które i tak będą musiały być poniesione. Na szczęście na rynku jest wiele podmiotów, które są w stanie doradzić firmom posiadającym floty i które zapewne teraz będą jeszcze chętniej wysłuchane -
mówi Ernie Greszta, Regional Insurance Manager, LeasePlan Fleet Management

Co przyniesie rok 2011?
Wyniki branży wynajmu długoterminowego w 2010 roku pozwalają na prognozowanie dalszego dynamicznego wzrostu tego sektora. Zmiany w strukturze rynku, automatyzacja procesów i praktyczny sprawdzian elastyczności firm CFM w obliczu trudnej sytuacji rynkowej sprawiły, że są one lepiej niż kiedykolwiek, przygotowane do sprostania potrzebom i oczekiwaniom klientów.

Życzeniem i celem sektora wynajmu długoterminowego będzie teraz nie tylko utrzymanie dwucyfrowego wzrostu, ale i walka o wynik z „dwójką” z przodu.



źródło: LeasePlan

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Branża wynajmu długoterminowego sprostała oczekiwaniom