Flota  »  Paliwa  »  Jakość wreszcie określona, czyli koniec dyskryminacji LPG

Jakość wreszcie określona, czyli koniec dyskryminacji LPG

2007-05-09 - P. Ziółek, Miesięcznik Auto Firmowe     Tagi:
Po latach dyskryminacji do autogazu wreszcie uśmiechnęło się szczęście. Co prawda pierwsze jaskółki jeszcze wiosny nie czynią, jednak zwolennicy tego paliwa mają powody do radości. Coraz więcej producentów przekonuje się do LPG, a i on sam wreszcie doczekał się w Polsce rygorystycznych norm jakości.

Do tej pory na zakup instalacji do LPG decydowali się tylko odważni kierowcy albo ci, którzy mieli kilkuletnie samochody. Producenci nowych aut jeszcze do niedawna nieufnie podchodzili do tego rodzaju paliwa. Większość z nich ostrzegała, że montaż instalacji gazowej na własną rękę w nowym aucie równoznaczne będzie z utratą gwarancji. Z drugiej strony, sami nie oferowali samochodów na autogaz. Nic więc dziwnego, że część kierowców nieufnie podchodziła do tego paliwa.
Skoro koncerny motoryzacyjne boją się go, to widocznie mają ku temu powody - tłumaczyli. - Poza tym nie wszystkie auta można napędzać gazem, a te, które można, tracą część mocy. Ich silniki szybciej się psują, a na autogaz nie ma w Polsce nawet norm - dodawali.

Liczby nie kłamią

Przez lata z kolei zwolennicy instalacji gazowych powtarzali, że nie każdy może jeździć na gazie, ale większości z tych teorii nie da się udowodnić. Na przykład koncerny samochodowe nie akceptują tego paliwa nie z powodu jego gorszej jakości, ale odwiecznego paktu z przemysłem rafineryjnym. Tymczasem LPG jest o wiele tańszy i to wystarczy by się do niego przekonać. Owszem, nie obowiązują go normy jakości, ale kupowanie gazu na dobrych stacjach gwarantuje zadowolenie. Wskazywali także, że autogaz jest bardziej ekologicznym paliwem (w jego spalinach nie ma tlenków siarki, które odpowiadają za kwaśne deszcze, jest mniej dwutlenku węgla powodującego efekt cieplarniany), ale dodawali to bardziej jako ciekawostkę niż argument. Bo w Polsce na razie ekologia w baku to zbyt odległe zagadnienie.
Zwolennicy LPG próbowali argumentować także, że rosnąca z roku na rok liczba jeżdżących w naszym kraju samochodów na gaz płynny o czymś musi świadczyć. Przeciwnicy ripostowali, że świadczy jedynie o wzrastającej liczbie aut wśród Polaków. Bo liczba pojazdów napędzanych benzyną lub olejem napędowym też z roku na rok wzrasta.
W efekcie zwolennicy LPG nie potrafili przekonać do swoich racji miłośników tradycyjnych paliw, a ci drudzy do stosowania benzyny lub oleju napędowego. Wreszcie po latach bezskutecznej walki zwolennicy LPG zyskali nowe, bardzo poważne argumenty.

Jakość kontrolowana

Pierwszym z nich jest zachowanie samych producentów samochodów. Do tej pory wielu z nich nie chciało w ogóle słyszeć o autogazie. Dzisiaj, próbując walczyć ze spadkiem sprzedaży nowych aut, coraz częściej sami oferują modele napędzane LPG. Na przykład Ford od zeszłego roku sprzedaje w Polsce ekologiczną Fiestę. Ale nie tylko ta firma przekonała się do ciekłego gazu. Lista jest dłuższa. Kilka tygodni temu trafiła na nią nawet Skoda, do tej pory był nieubłagana w zabieraniu gwarancji nowym samochodom z samowolnie przerobionym układem benzynowym, ogłosiła, że wspólnie z włoską firmą Landi Renzo opracowała instalacje gazowe do swoich aut. Wyjątkiem pozostaje Toyota. Firma przez kilka lat akceptowała montowanie instalacji gazowych w swoich nowych samochodach, ale rok temu z tego zrezygnowała. Teraz korzystanie z LPG jest równoznaczne z utratą gwarancji. Powodem tej zaskakującej decyzji była spora liczba awarii, wynikająca z niskiej jakości paliwa sprzedawanego w naszym kraju. Niewykluczone jednak, że niebawem Toyota na nowo przekona się do LPG. Po latach starań bowiem od stycznia tego roku w Polsce obowiązuje ustawa o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw, która zajmuje się także problemem gazu skroplonego. Rozporządzenie wykonawcze do niej mówi, że jakość autogazu sprzedawanego w naszym kraju powinna być zgodna z europejską normą. W krajach Unii Europejskiej od wielu lat obowiązują przepisy określające skład LPG, jednak do tej pory przestrzeganie ich przez rodzimych dystrybutorów było dobrowolne. Z początkiem 2007 roku można już składać skargi na autogaz złej jakości. Przyjmuje je Państwowa Inspekcja Handlowa.




źródło:

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Jakość wreszcie określona, czyli koniec dyskryminacji LPG

Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit