Mitsubishi Canter Eco Hybrid bezszelestnie wyjeżdża na europejskie drogi

Nowe podwozie uniwersalnego Unimoga to nie jedyna nowość zaprezentowana w ostatnim czasie przez użytkowy dział Daimlera. Światło dzienne ujrzał także nowy Canter Eco Hybrid, który już za kilka miesięcy zacznie masowo zjeżdżać z taśmy portugalskiej fabryki w Tramagal. Tym samym Canter stanie się pierwszym seryjnie produkowanym w Europie pojazdem hybrydowym w swojej klasie. Oczywiście Eco Hybrid ma także odciążyć środowisko naturalne o kilka ton CO2 i zagwarantować wszystkim zwierzątkom życie w mniejszym hałasie. Jakie wymierne korzyści elektryczno-spalinowy pojazd może jednak zaoferować potencjalnym użytkownikom? Mitsubishi obiecuje, że samochód zużyje nawet 23 procent mniej paliwa niż jego konwencjonalny odpowiednik. Ponadto producent zapowiada cenę pojazdu niewiele wyższą niż w przypadku maszyn całkowicie spalinowych, dzięki czemu hybrydowa maszyna może się opłacać.

Z modelu Canter o konwencjonalnym napędzie dieslowskim pochodzi nowoczesny czterocylindrowy, turbodoładowany silnik wysokoprężny typu 4P10 o pojemności trzech litrów, mocy 110 kW (150 KM) i maksymalnym momencie obrotowym równym 370 Nm przy 1320-2840 obrotach na minutę. Silnik ten jest wyposażony w samooczyszczający się filtr cząstek stałych. W przypadku silnika elektrycznego nowego Canter Eco Hybrid mamy do czynienia z nieprzerwanie pracującym silnikiem synchronicznym o mocy 40 kW. Maksymalny moment obrotowy wynosi 200 Nm. Pracuje on — co typowe dla silnika elektrycznego — od samego rozruch w pełnym zakresie. Zakres obrotów użytecznych silnika chłodzonego cieczą jest znacznie większy niż wcześniej. Nowy "E-silnik" jest nieznacznie szerszy, jego wymiary wzrosły jedynie o 110 mm.

Silnik elektryczny pobiera potrzebną energię z akumulatorów litowo-jonowych. Składają się one z dziewięciu modułów. Akumulatory chłodzone są powietrzem i　znajdują się w stabilnej obudowie po lewej stronie pomiędzy osiami. Ich pojemność wynosi 7,5 Ah, a ważą tylko 63,5 kg. Stosowane akumulatory litowo-jonowe są nie tylko lekkie i wydajne, ale również trwałe. Firma Fuso udziela na wszystkie istotne elementy akumulatorów pięcioletniej gwarancji. Może ona zostać opcjonalnie wydłużona do nawet dziesięciu lat.

Akumulatory podczas każdego hamowania są ładowane w procesie rekuperacji, czyli przekształcenia energii hamowania w prąd elektryczny. W takiej samej obudowie, co akumulatory zamontowany jest również nowy, kompaktowy i chłodzony płynem inwertor, czyli falownik. Zintegrowana z nim jest przetwornica DC-DC, czyli prądu stałego.

Oprócz ekonomiczności i przyjazności dla środowiska Canter Eco Hybrid punktuje także dzięki swojej nośności. Dodatkowa masa napędu hybrydowego wynosi zaledwie około 150 kg. Ładowność Cantera - uważanego za olbrzyma - jest zaskakująco duża także wtedy, gdy wyposażony jest on w napęd hybrydowy.

Podstawą strategii jazdy nowego Canter Eco Hybrid jest napędzane wyłącznie silnikiem elektrycznym i tym samym bezhałasowe ruszanie. Przy prędkości 10 km/h dołączany jest silnik dieslowski. Poniżej tej prędkości pracuje on na biegu jałowym i zasila agregaty dodatkowe. W zależności od zapotrzebowania na moc silnik elektryczny wspiera dieslowski w　trakcie przyspieszania również w przypadku większych prędkości.

Regulacja start-stop odłącza silnik diesla, gdy pojazd stoi - to kolejna funkcja mająca na celu obniżenie zużycia paliwa i zmniejszenie emisji spalin.Kierowca pojazdu Canter Eco Hybrid cały czas otrzymuje informacje o trybie jazdy oraz o stopniu naładowania akumulatorów - pojawiają się one na wielofunkcyjnym wyświetlaczu w kabinie.

W Europie sprzedawany jest wyłącznie model o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 7,5 t, a nośność jego podwozia wynosi 4,845 kg. Tym samym Canter Eco Hybrid zostawia w tyle nawet większość samochodów ciężarowych z　napędem konwencjonalnym z tej samej klasy. Dzięki swojej wytrzymałej ramie z ogólnym schematem rozmieszczenia otworów, różnymi napędami dodatkowymi i interfejsami nadaje się on tak samo jak konwencjonalny Canter do zabudowy wszelkiego rodzaju.