NIK zbada problem korków na Autostradzie A4

Jak podaje wrocławski oddział TVN24, jeszcze przed końcem roku Najwyższa Izba Kontroli weźmie pod lupę korki tworzące się na bramkach autostrady A4. Działania organu będą następstwem kolejnym doniesień prasowych, a także niekończących się skarg kierowców, którzy w sierpniu pięciokilometrowy odcinek autostrady pokonywali w około 43 minuty. - Kontrole w sprawie bramek autostradowych na Dolnym Śląsku, powinny się rozpocząć jeszcze w tym roku - poinformował Paweł Biedziak z Najwyższej Izby Kontroli. W przypadku wykrycia nieprawidłowości, problem korków NIK wyjaśniał będzie z odpowiedzialnym za nie inwestorem, czyli GDDKiA. Już teraz mówi się jednak o domniemanych winowajcach opóźnień - bramkach między Wrocławiem a Opolem, gdzie punkt poboru opłat otwarto według… ośmioletnich projektów, zupełnie nie uwzględniających obecnego natężenia ruchu. Funkcjonariuszom NIK życzymy więc miłej pracy i owocnych jej efektów.