Naczelny Sąd Administracyjny nie chce "anglików" na Polskich drogach

W lutym tego roku mogliście u nas przeczytać, że minister transportu Sławomir Nowak poinformował o rozpoczęciu prac nad wprowadzeniem możliwości rejestracji aut z kierownicą po prawej stronie w naszym kraju. W ostatnich dniach Naczelny Sąd Administracyjny podjął jednak decyzję, która może oznaczać, że plany ministra niedoczekają się realizacji. Zmianę przepisów starała się wymusić na Polsce Komisja Europejska. We wrześniu 2011 roku unijni urzędnicy złożyli przeciwko naszemu krajowi pozew skierowany do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Był on związany z odmową polskiego rządu na wnioski Komisji Europejskiej o wprowadzenie możliwości rejestracji aut z kierownicą po prawej stronie w Polsce. W związku z tym naszemu krajowi grożą wielomilionowe kary.

Zgodnie z obecnie panującym w Polsce prawem (art. 67 ust. 1 prawa o ruchu drogowym) minister właściwy do spraw transportu może w indywidualnych uzasadnionych przypadkach zezwolić na odstępstwo od reguł i dopuścić rejestrację samochodu nieprzystosowanego technicznie do ruchu prawostronnego. W teorii oznacza to dopuszczenie rejestracji aut zabytkowych i specjalnych, a w praktyce? W praktyce problemy sprawia nawet zarejestrowanie ładowanych od prawej strony śmieciarek, w których kierowca siedzi „po angielsku”, aby mieć lepszy widok na umieszczony po prawej stronie uchwyt do pojemników. Za przykład posłuży tu także Zakład Gospodarki Komunalnej w Czaplinku, który po atrakcyjnej cenie nabył ciężarówkę marki Mercedes-Benz przystosowaną do ruchu lewostronnego licząc na to, że ich auto zakwalifikuje się do którejś z wyżej wymienionych grup.

Minister infrastruktury odrzucił jednak możliwość rejestracji tego pojazdu. ZGK złożył skargę na tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Ten jednak oddalił ją oceniając, że bezpieczeństwo w ruchu drogowym powinno być w takich sytuacjach priorytetem, a ciężarówka należąca do Zakładu Gospodarki Komunalnej mogłaby stwarzać zagrożenie na drodze np. przy manewrze wyprzedzania.

ZGK zarzucił, że decyzja Sądu Administracyjnego nie jest zgodna z konwencją wiedeńską z 1968 roku o ruchu drogowym i jednocześnie narusza dwie unijne dyrektywy. Pierwszą z nich jest ramowa z 2007 roku o homologacji pojazdów silnikowych, natomiast drugą jest dyrektywa o homologacji typów układów kierowniczych z 1970.

Sprawa skierowana do Naczelnego Sądu Administracyjnego miała bardzo ważny dla nas, kierowców finał. NSA zadecydował, że Wojewódzki Sąd Administracyjny podjął słuszną decyzję nienaruszającą prawa. Była to decyzja uznaniowa, a w takiej należy rozważyć między innymi interes społeczny, w którym leży bezpieczeństwo na drogach.

Dodatkowo warto wspomnieć, że nawet traktat UE przewiduje możliwość odmowy rejestracji samochodu nieprzystosowanego do wymogów technicznych danego państwa. Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich z 20 września 2007 roku uznaje bezpieczeństwo drogowe i ochronę środowiska za nadrzędne względy interesu ogólnego, które mogą uzasadniać utrudnienie w swobodnym przepływie towarów.

Można zatem przypuszczać, że ostatecznie nie dojdzie do sytuacji, w której ustawowo będzie dopuszczona możliwość rejestracji samochodów z kierownicą po prawej stronie. Polskie organy administracyjne stwierdziły jednogłośnie, że byłoby to niebezpieczne, czemu trudno się dziwić. Należy jednak zadbać o stworzenie w sytuacji, w której użytkownicy pojazdów specjalnych nie będą mieli problemów z zarejestrowaniem swoich maszyn.