Flota » Sprzęt / technika » Nawigacja do podróżowania po miastach - na co zwrócić uwagę?

Nawigacja do podróżowania po miastach - na co zwrócić uwagę?
2014-11-17 - F. Bednarkiewicz Tagi: Nawigacja, Technologia, GPS
Przy wyborze nawigacji coraz większego znaczenia nabiera to, gdzie będziemy z niej korzystać. Dla tych, którzy często podróżują po zatłoczonych miastach i aglomeracjach, konieczny jest inny sprzęt i oprogramowanie niż w przypadku długich podróży po kraju lub za granicą. Inny, czyli jaki?
Jeszcze do niedawna podczas podróżowania z nawigacją istotne było przede wszystkim osiągnięcie celu. Kierowca mógł co najwyżej wybierać rodzaje dróg, przy czym zwykle były to główne szlaki komunikacyjne. Dopiero wraz z upowszechnianiem się nowych technologii zbierania danych zaczęto zwracać uwagę na jak najbardziej efektywne dotarcie do wybranego punktu - by nie tracić czasu na stanie w korkach czy nadkładanie drogi. Stąd wprowadzono rozwiązania takie jak informacje o ruchu drogowym bazujące na danych statystycznych, a także źródłach takich jak TMC. Zapewniały one kierowcom choć namiastkę informacji o tym, co dzieje się na drodze. Lub co może się dziać. Ale namiastka to zdecydowanie za mało.
Nawet kwadrans ma znaczenie
O ile zwykle mało kto zwracał uwagę na problem kilkunastominutowego opóźnienia w przypadku wielogodzinnej podróży, o tyle w przypadku znacznie krótszych przejazdów (np. z jednego krańca miasta na drugi) wszelkie opóźnienia były nie do przyjęcia. Jeśli bowiem typowa podróż z nawigacją zajmuje kilkanaście minut, to dotarcie do celu kwadrans później lub nawet więcej nabiera znacznie większego znaczenia. Podróżowanie z nawigacją po mieście staje się coraz większym wyzwaniem. A technologie tak jak TMC okazują się aglomeracjach mało przydatne: nie tylko ze względu na rzadziej wysyłane informacje, ale także skromny zasięg sieci dróg objętych nadzorem. Na szczęście znaleziono rozwiązanie: aktualizowanie informacji o ruchu drogowym w trybie on-line.
Sposobów jest wiele. Dostawcy aplikacji do telefonów komórkowych dodali odpowiednią funkcjonalność lub technologię (np. NaviExpert Community Traffic). Firmy oferujące tradycyjne urządzenia nawigacyjne wzbogacili zaś sprzęt o wbudowany modem GSM z kartą SIM (np. TomTom GO5000) lub dostosowali urządzenia do zaawansowanej współpracy z telefonami by zyskać połączenie on-line (np. TomTom GO600, a także modele marek takich jak Blow, NavRoad czy Peiying z AutoMapą LiveDrive). Wszystkie rozwiązania łączy jedno: dostęp do informacji aktualizowanych na bieżąco oraz odpowiednie dopasowanie nawigacji, by potrafiła odpowiednio korygować trasę.
Ominąć korek: to nie jedyny cel
Nawet w największych aglomeracjach krótki czas podróży z efektywnym ominięciem korków i innych utrudnień to dopiero połowa sukcesu. W coraz bardziej zatłoczonych miastach liczy się także namierzenie odpowiedniego miejsca na pozostawienie samochodu. Kto choć raz próbował znaleźć najdogodniejsze miejsce postojowe w centrum dobrze zna skalę problemu. A sam parking to jeszcze nie wszystko. Dobrze wiedzieć, czy dane miejsce nie znajduje się w obszarze płatnej strefy parkowania - to szczególnie istotne dla przyjezdnych. Ponadto trzeba jeszcze znaleźć automat parkingowy lub, jak w niektórych miastach (np. Białystok), najbliższy punkt sprzedaży biletów parkingowych. A to oznacza kolejne cenne minuty na poszukiwania. A po co tracić czas, skoro można skorzystać z najnowszej technologii? Jest rozwiązanie.
Pomocna może okazać się ta sama aplikacja, która doprowadziła we wskazane miejsce. Na przykład jeśli korzystając z NaviExperta znajdziemy się w strefie płatnego parkowania, na ekranie aplikacji pojawi się ikona z symbolem parkingu. Po kliknięciu w nią mamy możliwość zapłacenia za parking bez wychodzenia z samochodu i bez obawy, że Straż Miejska lub inne służby porządkowe zadbają nie tylko o wystawienie mandatu, ale także odholowanie samochodu w przypadku braku opłaty za postój. Płatność odbywa się poprzez aplikację SkyCash i działa już w 30 miastach całej Polski. Na liście znajdują się m.in. Białystok, Gdańsk, Gdynia, Kraków, Lublin, Łódź, Poznań, Szczecin, Toruń, Warszawa i Wrocław. By ułatwić służbom porządkowym rozpoznanie samochodu, kierowca musi jedynie zostawić na podszybiu odpowiednie oznakowanie (kartka lub naklejka), że korzysta z systemu zdalnych płatności za parking.
Jak znaleźć właściwe miejsce w gąszczu miasta?
Samochód zaparkowany. Parking opłacony. Cóż, niekiedy to wciąż nie wystarcza. Czasem trzeba zrobić coś jeszcze: zmienić miejsce spotkania, poszukiwać odpowiedniego obiektu POI (apteki, restauracji, bankomatu czy kiosku). Wówczas, przynajmniej w teorii, każda nawigacja może okazać się pomocna. W praktyce najlepsza jest ta, która ma najbardziej aktualną i kompletną bazę danych POI. Choć wydaje się to banalne, to jednak wciąż katalogi miejsc użyteczności publicznej pozostawiają w wielu nawigacjach sporo do życzenia. Zbieranie informacji, a potem ich regularne aktualizowanie, nie jest proste z perspektywy dostawcy danych. Ale przeciętnego użytkownika to nie interesuje: oczekuje sprawdzonej i kompletnej informacji o ciekawych miejscach w pobliżu. Czy ją otrzyma?
Rośnie na to szansa, bo coraz więcej nawigacji - i to nie tylko w formie aplikacji na smartfony czy tablety, jak np. AutoMapa czy NaviExpert, ale także przenośne PND - łączy się z internetem. Korzystając z baz danych w trybie on-line można zawsze liczyć na świeże dane, zamiast czekać co kwartał na kolejną aktualizację map w pamięci urządzenia.
Nawigacja miejska, czyli jaka?
Jakie zatem kryteria powinna spełniać idealna nawigacja na codzienne podróże po mieście? Powinna omijać korki i remonty, informować o kontrolach drogowych, posiadać aktualną bazę użytecznych miejsc. W razie potrzeby musi też pozwolić na zaplanowanie podróży komunikacją miejską i… umożliwić płacenie za parking. Odpowiedź jest prosta: dobra aplikacja w smartfonie, a także dobry nawigator PND z podłączeniem do internetu. Zwykła nawigacja, która nie łączy się z siecią, powoli traci rację bytu.
Nie dziwi zatem, że zwykła, prosta nawigacja PND cieszy się coraz mniejszym zainteresowaniem. Według szacunków Berg Insight sprzedaż spada z roku na rok. Jeszcze w 2012 roku na całym świecie nabywców znalazło 28 milionów urządzeń. Rok później: o 6 milionów mniej. W tym samym czasie liczba abonentów sieci komórkowych, którzy przynajmniej raz w miesiącu użyli nawigacji w smartfonie, wzrosła ze 150 do 180 milionów. Nawigacja ze stałym dostępem do regularnie aktualizowanych danych nabiera coraz większego znaczenia. I staje się coraz popularniejsza. W końcu codziennie podróżując po mieście najłatwiej docenić dobry zestaw nawigacyjny.
Nawet kwadrans ma znaczenie
O ile zwykle mało kto zwracał uwagę na problem kilkunastominutowego opóźnienia w przypadku wielogodzinnej podróży, o tyle w przypadku znacznie krótszych przejazdów (np. z jednego krańca miasta na drugi) wszelkie opóźnienia były nie do przyjęcia. Jeśli bowiem typowa podróż z nawigacją zajmuje kilkanaście minut, to dotarcie do celu kwadrans później lub nawet więcej nabiera znacznie większego znaczenia. Podróżowanie z nawigacją po mieście staje się coraz większym wyzwaniem. A technologie tak jak TMC okazują się aglomeracjach mało przydatne: nie tylko ze względu na rzadziej wysyłane informacje, ale także skromny zasięg sieci dróg objętych nadzorem. Na szczęście znaleziono rozwiązanie: aktualizowanie informacji o ruchu drogowym w trybie on-line.
Ominąć korek: to nie jedyny cel
Nawet w największych aglomeracjach krótki czas podróży z efektywnym ominięciem korków i innych utrudnień to dopiero połowa sukcesu. W coraz bardziej zatłoczonych miastach liczy się także namierzenie odpowiedniego miejsca na pozostawienie samochodu. Kto choć raz próbował znaleźć najdogodniejsze miejsce postojowe w centrum dobrze zna skalę problemu. A sam parking to jeszcze nie wszystko. Dobrze wiedzieć, czy dane miejsce nie znajduje się w obszarze płatnej strefy parkowania - to szczególnie istotne dla przyjezdnych. Ponadto trzeba jeszcze znaleźć automat parkingowy lub, jak w niektórych miastach (np. Białystok), najbliższy punkt sprzedaży biletów parkingowych. A to oznacza kolejne cenne minuty na poszukiwania. A po co tracić czas, skoro można skorzystać z najnowszej technologii? Jest rozwiązanie.
Pomocna może okazać się ta sama aplikacja, która doprowadziła we wskazane miejsce. Na przykład jeśli korzystając z NaviExperta znajdziemy się w strefie płatnego parkowania, na ekranie aplikacji pojawi się ikona z symbolem parkingu. Po kliknięciu w nią mamy możliwość zapłacenia za parking bez wychodzenia z samochodu i bez obawy, że Straż Miejska lub inne służby porządkowe zadbają nie tylko o wystawienie mandatu, ale także odholowanie samochodu w przypadku braku opłaty za postój. Płatność odbywa się poprzez aplikację SkyCash i działa już w 30 miastach całej Polski. Na liście znajdują się m.in. Białystok, Gdańsk, Gdynia, Kraków, Lublin, Łódź, Poznań, Szczecin, Toruń, Warszawa i Wrocław. By ułatwić służbom porządkowym rozpoznanie samochodu, kierowca musi jedynie zostawić na podszybiu odpowiednie oznakowanie (kartka lub naklejka), że korzysta z systemu zdalnych płatności za parking.
Jak znaleźć właściwe miejsce w gąszczu miasta?
Samochód zaparkowany. Parking opłacony. Cóż, niekiedy to wciąż nie wystarcza. Czasem trzeba zrobić coś jeszcze: zmienić miejsce spotkania, poszukiwać odpowiedniego obiektu POI (apteki, restauracji, bankomatu czy kiosku). Wówczas, przynajmniej w teorii, każda nawigacja może okazać się pomocna. W praktyce najlepsza jest ta, która ma najbardziej aktualną i kompletną bazę danych POI. Choć wydaje się to banalne, to jednak wciąż katalogi miejsc użyteczności publicznej pozostawiają w wielu nawigacjach sporo do życzenia. Zbieranie informacji, a potem ich regularne aktualizowanie, nie jest proste z perspektywy dostawcy danych. Ale przeciętnego użytkownika to nie interesuje: oczekuje sprawdzonej i kompletnej informacji o ciekawych miejscach w pobliżu. Czy ją otrzyma?
Rośnie na to szansa, bo coraz więcej nawigacji - i to nie tylko w formie aplikacji na smartfony czy tablety, jak np. AutoMapa czy NaviExpert, ale także przenośne PND - łączy się z internetem. Korzystając z baz danych w trybie on-line można zawsze liczyć na świeże dane, zamiast czekać co kwartał na kolejną aktualizację map w pamięci urządzenia.
Nawigacja miejska, czyli jaka?
Jakie zatem kryteria powinna spełniać idealna nawigacja na codzienne podróże po mieście? Powinna omijać korki i remonty, informować o kontrolach drogowych, posiadać aktualną bazę użytecznych miejsc. W razie potrzeby musi też pozwolić na zaplanowanie podróży komunikacją miejską i… umożliwić płacenie za parking. Odpowiedź jest prosta: dobra aplikacja w smartfonie, a także dobry nawigator PND z podłączeniem do internetu. Zwykła nawigacja, która nie łączy się z siecią, powoli traci rację bytu.
Nie dziwi zatem, że zwykła, prosta nawigacja PND cieszy się coraz mniejszym zainteresowaniem. Według szacunków Berg Insight sprzedaż spada z roku na rok. Jeszcze w 2012 roku na całym świecie nabywców znalazło 28 milionów urządzeń. Rok później: o 6 milionów mniej. W tym samym czasie liczba abonentów sieci komórkowych, którzy przynajmniej raz w miesiącu użyli nawigacji w smartfonie, wzrosła ze 150 do 180 milionów. Nawigacja ze stałym dostępem do regularnie aktualizowanych danych nabiera coraz większego znaczenia. I staje się coraz popularniejsza. W końcu codziennie podróżując po mieście najłatwiej docenić dobry zestaw nawigacyjny.
źródło: Lokalizacja.info
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Nawigacja do podróżowania po miastach - na co zwrócić uwagę?
Podobne: Nawigacja do podróżowania po miastach - na co zwrócić uwagę?




Podobne galerie: Nawigacja do podróżowania po miastach - na co zwrócić uwagę?



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć