Nowości w gamie Renault - przestronne Grand Kangoo i superekonomiczne Kangoo Helios

Poszukujesz siedmioosobowego kombivana, który w razie potrzeby zamieni się w małą ciężarówkę? Dotychczas w salonach Renault niespecjalnie miałeś czego szukać, lecz teraz francuska marka wychodzi oczekiwaniom klientów na przeciw i prezentuje model Grand Kangoo, czyli swój uniwersalny bestseller w wersji przedłużonej.

Osoby często przewożące wielu pasażerów na pewno ucieszy fakt, że Grand Kangoo legitymuje się siedmioma pełnowymiarowymi miejscami. Dwa ostatnie siedzenia są niezależne i identyczne z siedzeniami w drugim rzędzie modelu Scenic. Posiadają zatem odpowiednią ergonomię oraz możliwości dokładnej regulacji, aby zapewnić maksimum komfortu nawet na dalekich trasach. Co ważne, nie ma tutaj mowy o ciasnocie. Ostatnie dwa fotele zamontowane są na prowadnicach, można je więc przesuwać do przodu lub do tyłu, zależnie od postury pasażerów. Dzięki temu można uzyskać bardzo imponującą ilość miejsca na wysokości kolan (promień 145 mm). Dla wielu użytkowników dodatkowe dwa fotele są jednak wątpliwą atrakcją, która zaraz po przyprowadzeniu auta do domu zagrzeje stałe miejsce w kącie garażu. Uwagę tych osób przyciągną jednak nieprzeciętne możliwości przewozowe modelu Grand Kangoo. W zależności od ilości miejsc siedzących przestrzeń bagażowa może bowiem wynosić: 3400 dm3 przy dwóch fotelach, 900 dm3 przy pięciu fotelach lub 400 dm3 przy siedmiu fotelach. Komu taka przestrzeń nie wystarczy może dodatkowo zamówić składany przedni fotel pasażera, co pozwoli dodatkowo załadować wyjątkowo długie przedmioty.Podsumowując Renault Grand Kangoo jest więc idealną propozycją na przykład dla osób prowadzących niewielkie firmy, które potrzebują możliwie uniwersalnego auta. Wydłużony „Kangur” bez problemu zmieści przecież we wnętrzu na przykład małą ekipę budowlaną lub sporej wielkości betoniarkę.Grand Kangoo nie jest jednak jedyną nowością w gamie Renault. Na polskim rynku debiutuje także model Kangoo Helios Energy Dci 90, którego największą zaletą ma być ekologia i bardzo niskie koszty eksploatacji. Producent obiecuje tutaj bowiem średnie spalanie na wyjątkowo niskim poziomie 4,4 l/100km.

Niskie spalanie zostało tutaj osiągnięte dzięki układowi Stop & Start, układowi odzyskiwania energii podczas zwalniania i hamowania, czyli elementom silnika o zmniejszonym tarciu, które udało się opracować dzięki technologiom znanym dotychczas z Formuły 1.

Oprócz tego ekonomiczne wydanie „Kangura” otrzymało wydłużone o 10 tys. km okresy między wymianą oleju, co przy dużych przebiegach flotowych korzystanie odbije się na kosztach eksploatacji. Floty zainteresuje także fakt, że wersja Helios Energy 90 dCi dostępna jest zarówno w wersji osobowej, jak i towarowym wydaniu Express.