"Oasis of the Seas", czyli szczyt morskiego luksusu, cz. 2

Pięć razy większy od Titanica, największy i najdroższy statek pasażerski świata robi piorunujące wrażenie. To pływające arcydzieło, które może zabrać na pokład 6630 pasażerów i 2160 członków załogi, kosztowało 1,5 miliarda dolarów!Tak, właśnie to może być idealny wybór na zbliżający się wielkimi krokami okres wakacyjny. Więcej argumentów? Stopień luksusu i ilość atrakcji jakie zaoferować może "Oasis of the Seas" to najwyższa światowa półka. Na 16 pokładach znajdują się jacuzzi, park wodny, kasyno, butiki, sklepy, restauracje i drink-bary. Jednak zanim udamy się na posiłek lub coś mocniejszego warto skorzystać z bogatej oferty aktywnej formy spędzania wolnego czasu. Co zatem proponuje "Oasis of the Seas"? Zacznijmy od lodowiska, kręgielni i ścianki wspinaczkowej. Dla wymagających mini golf oraz specjalny basen do uprawiania surfingu. A może trochę kultury? Żaden problem, "Oasis of the Seas" oferuje amfiteatr na 750 miejsc, oraz pokazy typu "światło-dźwięk" w AquaTheaters znajdującym się na rufie "króla wszystkich mórz".

Na spacer można wybrać się do Central Parku, czyli znajdującego się w centralnej części mini parku o wielkości boiska piłkarskiego, w którym zasadzono kilkanaście tysięcy najprawdziwszych drzew i krzewów. Ostatnio pisaliśmy o statku "Seabourn Sojourn", jednak "Oasis of the Seas" to inna liga, inny, lepszy świat. Zapraszamy do wirtualnego "rejsu", czyli do galerii.