Olej opałowy coraz popularniejszy wśród... zmotoryzowanych

Jak oszczędzać na coraz droższym paliwie? Sposobów jest kilka - od montażu w instalacji gazowej, po przesiadkę do komunikacji publicznej. Można także zainwestować w olej opałowy, bynajmniej nie po to, żeby przed zimą sprzedać go drożej sąsiadowi, lecz celem napędzania nim swojego samochodu z silnikiem wysokoprężnym. Paliwo, które zgodnie z prawem powinno służyć wyłącznie do ogrzewania domów, w ostatnim czasie coraz częściej znajduje się w kręgu zainteresowań zmotoryzowanych. Jak wynika z danych z pierwszego półrocza br., co ósmy pojazd kontrolowany przez celników miał bowiem w baku olej opałowy zamiast dużo droższej „ropy”.

Jak powiedział „Dziennikowi Gazecie Prawnej” Wojciech Krok, doradca podatkowy z kancelarii Parulski i Wspólnicy - To efekt naszego systemu, który nie jest w stanie ani zapobiec używaniu oleju opałowego do celów niezgodnych z jego przeznaczeniem, ani też zabezpieczyć przedsiębiorców sprzedających olej opałowy przed nieuczciwością nabywców, którzy wbrew deklaracjom leją go do baków swoich samochodów czy maszyn. Co prawda kilka lat temu proceder jazdy na oleju opałowym był służbom kontrolującym dobrze znany, lecz wszystko wskazywało na to, że zaczyna on odchodzić w niepamięć. Wszak w 2011 roku co 13. pojazd poddawany kontroli poruszał się dzięki energii z „domowego” paliwa, natomiast w 2010 roku był to co 24. Pojazd. Jak widać kryzys skłonił wielu Polaków do przypomnienia sobie o tej możliwości „oszczędzania”.