Paliwo zdrożeje o 4 grosze?

Zła wiadomość dla kierowców. Czy do ceny paliwa już wkrótce będziemy musieli dodać 4 grosze? Nad takim rozwiązaniem zastanawia się Ministerstwo Gospodarki. Chodzi o pokrycie kosztów utrzymania rezerw paliwowych.Oczywiście Orlen, Lotos i polscy importerzy posiadają takie rezerwy, jednak według unijnych przepisów powinien za nie odpowadać niezależny podmiot. W Polsce takim podmiotem mogłaby być Agencja Rezerw Materiałowych. I tu pojawia się problem z kosztami przejęcia i utrzymania rezerw przez agencję. Wyjść jest kilka. Agencja może się zadłużyć lub uzyskać odpowiednie środki od państwa. Jednak  ministerstwo proponuje inne rozwiązanie - doliczenie specjalnej opłaty 4 groszy do ceny każdego litra paliwa.

Daje to podwyżkę cen paliwa o około 1 proc. Jak podaje "Rzeczpospolita" agencja zbierałaby w ten sposób pieniądze przez rok. Potem mogłaby odkupić część rezerw. Jednak teoretycznie dopłata obowiązywałaby przez 10 lat.

Przyszłość dopłaty jest teraz w rękach rządu, który sprawą tą ma się zająć na przełomie marca i kwietnia.