Flota » Prawo / przepisy » Polscy kierowcy będa musieli zarobić 8,50 euro za godzinę? Rząd ma rozwiązać problem
Polscy kierowcy będa musieli zarobić 8,50 euro za godzinę? Rząd ma rozwiązać problem
Nowe przepisy o płacy minimalnej w Niemczech i stosowanie ich przez niemiecką administrację wobec przewoźników drogowych wykonujących przewozy międzynarodowe po terytorium Niemiec, stoją, w opinii polskiego rządu, w sprzeczności z prawem unijnym i ograniczają swobodę przepływu usług w Unii Europejskiej. Strona polska podjęła wobec tego oficjalne działania, zarówno dwustronne, jak i na forum UE, które mają doprowadzić do zmiany tej sytuacji. Taką informację przedstawiła w Sejmie Minister Infrastruktury i Rozwoju Maria Wasiak.
Z dniem 1 stycznia 2015 r. w Niemczech weszła w życie ustawa o płacy minimalnej wraz z aktami wykonawczymi , które dotyczą m.in. obowiązku zgłaszania płacy minimalnej oraz ewidencjonowania i przechowywania dokumentacji związanej z ustawą o płacy minimalnej. W grudniu 2014 r. spedytorzy niemieccy zaczęli żądać podpisywania przez polskich przewoźników drogowych oświadczeń o stosowaniu się do wewnętrznych niemieckich przepisów dotyczących płacy minimalnej. Z wyjaśnień w sprawie zakresu stosowania ustawy, uzyskanych od Federalnego Ministerstwa Finansów oraz Ambasady RFN, wynika, że nowe przepisy stosuje się wobec wszystkich pracowników wykonujących pracę w czasie ich zatrudnienia na terytorium Niemiec, w tym kierowców polskich ciężarówek i autobusów.
- Uważamy, że nowe niemieckie przepisy nie powinny być stosowane do przewoźników drogowych wykonujących przewozy międzynarodowe po terytorium Niemiec, ponieważ jest to niezgodne z unijnymi regulacjami - podkreśliła w Sejmie minister Wasiak. Chodzi o rozporządzenie 1073/2009 dotyczące dostępu międzynarodowego do usług autokarowych i autobusowych oraz o rozporządzenie 1072/2009 dotyczące wspólnych zasad dostępu do rynku międzynarodowych przewozów drogowych. Oba akty realizują zasadę swobody świadczenia usług z art. 56 i 57 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej w sektorze transportu drogowego.
Strona polska podjęła liczne działania na rzecz respektowania przez Niemcy przepisów unijnych oraz uzyskania jednoznacznego stanowiska tego kraju w zakresie stosowania nowych przepisów prawnych. Działania te obejmują zarówno kontakty dwustronne, jak i na forum Unii Europejskiej.
23 grudnia 2014 r. minister Maria Wasiak, wystosowała pismo do komisarzy ds. Rynku Wewnętrznego, Przemysłu, Przedsiębiorczości oraz Małych i Średnich Przedsiębiorstw, ds. Transportu oraz ds. Zatrudnienia i Spraw Społecznych, w którym zwróciła uwagę na to, że stosowanie nowego prawa zgodnie z prezentowanym przez stronę niemiecką stanowiskiem miałoby bardzo negatywny wpływ na europejski rynek przewozów drogowych. - Poprosiliśmy KE o szczegółową analizę nowego niemieckiego prawa - wyjaśniła minister. W tej sprawie z Komisją kontaktowali się także polscy posłowie do Parlamentu Europejskiego, którzy w grudniu wystosowali tzw. pytanie priorytetowe z prośbą o wyjaśnienie, czy nowe prawo niemieckie jest zgodne z przepisami unijnymi.
MIiR oraz MSZ współpracują także z administracją tych państw członkowskich, których przewoźnicy wykonują przewozy na rynku niemieckim. Z inicjatywy Polski 15 stycznia odbyło się w Brukseli spotkanie z przedstawicielami Bułgarii, Chorwacji, Czech, Estonii, Litwy, Rumunii, Słowacji, Słowenii i Węgier. Jego celem było wypracowanie wspólnego stanowiska wobec działań strony niemieckiej.
W najbliższym czasie przewiduje również się polsko-niemieckie konsultacje dwustronne na szczeblu ministerstw.
Jednocześnie administracja rządowa pozostaje w bezpośrednim kontakcie ze stowarzyszeniami przewoźników drogowych. W pierwszej połowie stycznia przewoźnicy sygnalizowali jedynie pojedyncze przypadki kontroli przewoźnika i kierowcy przez służby niemieckie oraz odmowy wydania przez niemiecką spedycję ładunku polskiemu przewoźnikowi. Nie stosowano jednak sankcji. W przypadku, gdyby służby niemieckie rozpoczęły ich stosowanie, strona polska zwielokrotni wysiłki na forum Unii Europejskiej na rzecz wyeliminowania tych praktyk.
- Uważamy, że nowe niemieckie przepisy nie powinny być stosowane do przewoźników drogowych wykonujących przewozy międzynarodowe po terytorium Niemiec, ponieważ jest to niezgodne z unijnymi regulacjami - podkreśliła w Sejmie minister Wasiak. Chodzi o rozporządzenie 1073/2009 dotyczące dostępu międzynarodowego do usług autokarowych i autobusowych oraz o rozporządzenie 1072/2009 dotyczące wspólnych zasad dostępu do rynku międzynarodowych przewozów drogowych. Oba akty realizują zasadę swobody świadczenia usług z art. 56 i 57 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej w sektorze transportu drogowego.
23 grudnia 2014 r. minister Maria Wasiak, wystosowała pismo do komisarzy ds. Rynku Wewnętrznego, Przemysłu, Przedsiębiorczości oraz Małych i Średnich Przedsiębiorstw, ds. Transportu oraz ds. Zatrudnienia i Spraw Społecznych, w którym zwróciła uwagę na to, że stosowanie nowego prawa zgodnie z prezentowanym przez stronę niemiecką stanowiskiem miałoby bardzo negatywny wpływ na europejski rynek przewozów drogowych. - Poprosiliśmy KE o szczegółową analizę nowego niemieckiego prawa - wyjaśniła minister. W tej sprawie z Komisją kontaktowali się także polscy posłowie do Parlamentu Europejskiego, którzy w grudniu wystosowali tzw. pytanie priorytetowe z prośbą o wyjaśnienie, czy nowe prawo niemieckie jest zgodne z przepisami unijnymi.
MIiR oraz MSZ współpracują także z administracją tych państw członkowskich, których przewoźnicy wykonują przewozy na rynku niemieckim. Z inicjatywy Polski 15 stycznia odbyło się w Brukseli spotkanie z przedstawicielami Bułgarii, Chorwacji, Czech, Estonii, Litwy, Rumunii, Słowacji, Słowenii i Węgier. Jego celem było wypracowanie wspólnego stanowiska wobec działań strony niemieckiej.
W najbliższym czasie przewiduje również się polsko-niemieckie konsultacje dwustronne na szczeblu ministerstw.
Jednocześnie administracja rządowa pozostaje w bezpośrednim kontakcie ze stowarzyszeniami przewoźników drogowych. W pierwszej połowie stycznia przewoźnicy sygnalizowali jedynie pojedyncze przypadki kontroli przewoźnika i kierowcy przez służby niemieckie oraz odmowy wydania przez niemiecką spedycję ładunku polskiemu przewoźnikowi. Nie stosowano jednak sankcji. W przypadku, gdyby służby niemieckie rozpoczęły ich stosowanie, strona polska zwielokrotni wysiłki na forum Unii Europejskiej na rzecz wyeliminowania tych praktyk.
źródło: Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
Polscy kierowcy będa musieli zarobić 8,50 euro za godzinę? Rząd ma rozwiązać problem
Polscy kierowcy będa musieli zarobić 8,50 euro za godzinę? Rząd ma rozwiązać problem
xsawierr 2015-01-16 16:00
Maria Wasiak to świnia trzymająca stronę polskich prywaciarzy,a Niemcy mają rację niech zniszczą polskich prywaciarzy bo to chamy,którzy nie powinni żyć.Zarabiają miliony,a płacą minimum.Zniszczyć polskich prywaciarzy,wybić do ostatniego pokolenia
Podobne: Polscy kierowcy będa musieli zarobić 8,50 euro za godzinę? Rząd ma rozwiązać problem
Firmy będą płaciły mandaty za swoich pracowników? »
Polska i Niemcy prowadzą rozmowy w sprawie pensji minimalnej dla kierowców »
Biała Księga od Goodyeara przepowiada jak będzie wyglądała przyszłość flot »
Wakacyjny użytek samochód służbowych według ekspertów PZWLP »
Podobne galerie: Polscy kierowcy będa musieli zarobić 8,50 euro za godzinę? Rząd ma rozwiązać problem
Mercedes Sprinter 2018 - oficjalne zdjęcia vana »
Autonomiczne pługi Mercedesa »
Toyota JPN Taxi - prezentacja taksówki z hybrydą LPG »
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter