Poznański taksówkarz przyłapany z "dopalaczem" taksometru

Inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Poznaniu wykryli, że w czasie kursu taksówkarz używał nielegalnego urządzenia tzw. „dopalacza”, który zwiększa ilość przebytych kilometrów, a co za tym idzie pasażerowie płacą za usługę więcej.

Do zdarzenia doszło dziś w godzinach porannych w Poznaniu na parkingu Portu Lotniczego Ławica. Inspektorzy przeprowadzili kontrolę drogową taksówki osobowej. Ustalono, iż przed zatrzymaniem do kontroli kierowca wykonywał transport taksówką na terenie Poznania z dworca autobusowego Rondo Rataje do Portu Lotniczego Ławica. Kierowca pasażerom wydał paragon fiskalny, którego analiza wykazała że kierowca pojazdem tym pokonał odległość 11 kilometrów i 500 metrów. Ustalono, iż rzeczywista odległość przebytej trasy to około 9 kilometrów i 500 metrów.

Na okoliczność stwierdzonego naruszenia kierowcę przesłuchano pod odpowiedzialnością karną. Mężczyzna przyznał że zawyżona odległość na paragonie wynika z użycia niedozwolonego dodatkowego urządzenia podłączonego do instalacji taksometru. Wykonano próbny przejazd po parkingu Portu Lotniczego, który potwierdził, że urządzenie dodatkowe poprzez swoje użycie dodaje na taksometrze kilometrów. Urządzenie w którym kierowca zmieniał wskazania taksometru zainstalowane było w obudowie kolumny kierownicy.

W trakcie prowadzonych czynności sporządzono dokumentację kserograficzną, fotograficzną oraz film. Przedsiębiorcę odrębnym pismem zawiadomiono o wszczęciu postępowania administracyjnego. Na miejsce zdarzenia przyjechał patrol Policji, który rozpoczął postępowanie wyjaśniające.