Rynek części samochodowych na rozdrożu. Czy decyzje Trumpa pogrążą europejski przemysł?

Przez lata Stany Zjednoczone były jednym z najważniejszych odbiorców europejskich komponentów, co zapewniało stabilność eksportu nawet w czasach globalnych zawirowań. Dziś jednak ta stabilność została poważnie zachwiana.

 

 

Donald Trump powrócił do swojej koncepcji "America First", wprowadzając 25-procentowe cła na importowane z Europy samochody oraz części samochodowe. To radykalna podwyżka w stosunku do dotychczasowej stawki 2,5 proc. Argumentem Białego Domu jest ochrona amerykańskiego rynku i wyrównanie różnic taryfowych - Unia Europejska stosuje obecnie 10 proc. cło na pojazdy z USA.

 

Dla europejskich producentów, zwłaszcza tych z branży części, to ogromny cios. Szacuje się, że nowe taryfy mogą kosztować sektor nawet 14 miliardów euro eksportu i doprowadzić do utraty 125 tysięcy miejsc pracy w UE. Najbardziej zagrożeni są dostawcy komponentów, którzy mają mniejszą odporność na gwałtowne zmiany warunków handlowych niż wielkie koncerny samochodowe.

 

 

Sytuację pogarszają inne czynniki: wojna w Ukrainie, napięcia z Chinami, inflacja i rosnące koszty działalności. Jeszcze niedawno eksport do USA był dla europejskich producentów "pasem bezpieczeństwa", ale obecnie dominuje niepewność i obawy o przyszłość. Z badań wynika, że aż 68 proc. dostawców części spodziewa się w tym roku niskiej rentowności, a 38 proc. balansuje na jej granicy.

 

 

Wobec amerykańskich ceł pojawiają się głosy o konieczności odwetu, jednak branża apeluje o ostrożność i przemyślane działania. Unia Europejska stoi przed wyzwaniem wypracowania strategii, która ochroni interesy przemysłu motoryzacyjnego, nie prowadząc do eskalacji wojny handlowej. Przedstawiciele sektora podkreślają, że europejska polityka przemysłowa powinna być bardziej konsekwentna i wspierać firmy w procesie transformacji, zamiast mnożyć regulacje i biurokrację.

 

Na trudną sytuację nakłada się dodatkowo rosnąca konkurencja ze strony Chin, które dynamicznie zwiększają eksport samochodów i części do Europy. Europejscy producenci tracą przewagę technologiczną i udział w rynku, a brak inwestycji oraz rozbieżności między deklaracjami a realnym wsparciem pogłębiają kryzys.

 

 

Nadchodzące miesiące będą kluczowe dla przyszłości europejskiej motoryzacji. Branża oczekuje od unijnych decydentów szybkich i zdecydowanych działań, które pozwolą zbudować odporność sektora i utrzymać konkurencyjność na globalnym rynku. Bez wspólnej strategii i realnego wsparcia dla firm oraz pracowników Europa może stracić kontrolę nad jednym z filarów swojej gospodarki. Eksperci są zgodni - decyzje Trumpa zabolą całą Europę:

 

 

 - Benjamin Krieger, sekretarz generalny CLEPA

 

 

 - Hildegard Müller, prezes VDA

 

 

Decyzje administracji Trumpa mogą doprowadzić do głębokiej restrukturyzacji europejskiego rynku części samochodowych. Przyszłość branży zależy od tego, czy Europa będzie potrafiła szybko i skutecznie odpowiedzieć na nowe wyzwania, unikając jednocześnie wojny handlowej, która mogłaby jeszcze bardziej pogłębić kryzys sektora.