Samorządy żądają rozwiązania prywatnej koncesji na zarządzenie autostradą A4

60-kilometrowy odcinek autostrady A4 między Krakowem a Katowicami znajduje się dziś w zarządzie spółki Stalexport Autostrada Małopolska. Prywatne przedsiębiorstwo otrzymało w 1997 roku koncesję ważną 30 lat, która składa na jej barki obsługę autostrady, a jednocześnie pozwala czerpać z jej eksploatacji zyski. Trzeba tutaj zaznaczyć, że SAM wysoko ceni swoje usługi - przejechanie 60 kilometrów jej odcinkiem kosztuje aż 18 zł. Jest to tym samym jedna z najdroższych dróg w Europie. Niezadowolenia kierowców z tak wysokich cen nie trzeba nikomu tłumaczyć. Swoje uwagi mają jednak także lokalni samorządowcy. Tym szczególnie przeszkadza niedotrzymanie obietnic dotyczących budowy poszczególnych węzłów. Z autostrady zjechać nie można na przykład do Jaworzna, które traci tym samym w konkurencji z innymi, łatwiej dostępnymi miejscowościami.

Niestety Państwo nie może pomóc samorządom w realizacji ich żądań. Zapis koncesji pozostaje bowiem tajny, przedstawiciele Stalexport Autostrada Małopolska utrzymują, że wszystko odbywa się zgodnie z jej zapisami, natomiast zerwanie koncesji jest praktycznie niemożliwe. Przedwczesne zrezygnowanie z usług SAM poszłoby bowiem w parze z ogromnym odszkodowaniem, na które Skarb Państwa nie może sobie pozwolić.