Słowacy ustalili mandaty na zachodnioeuropejskim poziomie

Podczas gdy Polacy zastanawiają się, jak udowodnić fotoradarom zagrażanie naszemu bezpieczeństwu, nasi południowi sąsiedzi zmierzają się ze znacznie poważniejszym problemem - na Słowacji zakończyla się właśnie procedura zaostrzania mandatów za wykroczenia drogowe.

Od teraz jazda z prędkością o 10 km/h wyższą od dopuszczalnej będzie wiązała się z karą 20 euro. To jednak tylko przedsmak atrakcji - przekroczenie prędkości o 30 km/h wygeneruje mandat na 280 euro, zaś maksymalna wysokość kary od słowackiej drogówki wyniesie 650 euro. Kwoty mandatów działają na wyobraźnię, zwłaszcza w porównaniu z miejscowymi zarobkami i cenami, które nie są znacząco wyższe niż w Polsce. Co natomiast jeśli nie będziemy mieli tak dużej ilości gotówki przy sobie? Wówczas słowackie służby drogowe będa mogły odebrać nam prawo jazdy i odesłać do odpowiedniego urzędu w kraju wydania dokumentu.