Nie tylko nowy Transporter. Te dostawcze Volkswageny w tym roku dostaniesz nawet 70 tys. zł taniej!

Siódma generacja Transportera to najgłośniej promowana nowość Volkswagena na ten rok, ale nie jest jedyna. Oddział Volkswagena odpowiedzialny za samochody dostawcze przygotował na ten sezon kilka dużych nowości oraz nowe cenniki, dzięki którym można dostać auto dużo, dużo taniej niż wcześniej. Oto gdzie i na czym zaoszczędzisz.

Oferta marki Volkswagen Samochody Dostawcze na 2025 r. (fot. Volkswagen)Volkswagen ID. Buzz LWB GTX (2024) (fot. Volkswagen)

Volkswagen Crafter (2025) (fot. Volkswagen)Volkswagen Caddy (2025) (fot. Volkswagen)

Dla marki Volkswagen Samochody Dostawcze rok 2025 będzie czasem prawdziwej ofensywy. Główną nowość na ten czas stanowi następca popularnego T6.1, którego szerzej opisaliśmy w materiale pierwszy kontakt z nowym Volkswagenem Transporterem. W prostej linii potomek legendarnego Bullika, czyli pierwszego dostawczego modelu marki produkowanego od 1949 r., ma zapewnić jej dalszy wzrost sprzedaży na polskim rynku. 

Volkswagen Amarok (2025) (fot. Volkswagen)Volkswagen Amarok (2025) (fot. Volkswagen)

Mimo że w 2024 r. zanotowała ona jeszcze większy wzrost niż wynosiła i tak dobra dynamika rynku, to było to jeszcze za mało, by zaatakować pozycję lidera tego segmentu, niezmiennie okupowaną przez dostawcze Renault. Volkswagen nie powiedział jednak ostatniego słowa: na nadchodzące miesiące przygotował szereg nowych wersji modelowych i wyposażenia, które obniżają próg wejścia w przypadku niektórych pozycji z oferty nawet o 70 tys. zł. Zobacz jak zaoszczędzić na nowym dostawczym Volkswagenie!

Nowe dostawcze Volkswageny na 2025 r.: rozszerzanie cenników w górę i w dół

Początek 2025 r. to dla tej marki realizacja planów zapowiedzianych w ciągu minionych 12 miesięcy: na polskie drogi docierają już pierwsze sztuki produkowanego na cały świat w podpoznańskiej Wrześni, flagowego Craftera po dogłębnej modernizacji (którą bardziej rzeczywiście widać w głębi niż na zewnątrz). 

Następują już też dostawy całkowicie nowego, zbudowanego na innej niż wcześniej płyty podłogowej kampera California. Chętni na elektrycznego ID. Buzza mogą wybierać już tymczasem rownież jego przedłużoną wersję LWB z siedmioma miejscami oraz sportową odmianę GTX z elektrycznym napędem o mocy aż 340 KM. Bulli w wersji GTI? Tego wcześniej nie grali… a w sumie szkoda!

Najważniejsze z perspektywy polskiego klienta będą jednak nowości przemawiające nie do serca, a do rozumu. A w tym zakresie Volskwagen wprowadza ofertę, która - przynajmniej w obrębie własnej marki - zmienia zasady gry. Mowa o nowej wersji wyposażenia PRO skierowanej do profesjonalistów, którzy przy wyborze auta dostawczego kierują się nie wyposażeniem ani wyglądem, a w decydującym stopniu niską ceną.

Pod nich zostały uszyte trzy oferty, które charakteryzują się skromniejszym wyposażeniem (czarne plastikowe zderzaki, stalowe koła) i oszczędnym dieslem o niższej mocy, za to pozwalają obniżyć próg wejścia o bardzo duże pieniądze.

W przypadku modelu Caddy PRO oznacza to cenę 95 000 zł netto przy silniku 2.0 TDI 75 KM, co oznacza obniżkę o całe 15 tys. zł wobec dotychczas bazowej wersji z dieslem. Crafter PRO tymczasem z silnikiem 2.0 TDI 140 KM i DMC do 3 t dostępny jest od 140 000 zł netto, co daje korzyść 21 tys. zł. Najbardziej obniżony został próg wejścia w posiadanie pickupa marki: Amarok PRO w wersji flotowej z silnikiem 2.0 TDI 170 KM startuje teraz od 159 000 zł netto, czyli aż o 70 tys. zł niżej niż wcześniej bazowa wersja. Szykujcie się więc na więcej Amaroków na polskich drogach (przynajmniej tych z czarnymi zderzakami…).

Podobnym ruchem Volkswagen Samochody Dostawcze chce przyciągnąć do swoich salonów również klientów na samochody rodzinne, albo, jak określa to sam dystrybutor, na „auta uniwersalne, które pełnią różne role”. Sprostać ma im nowy Multivan Family. Pod tą nazwą kryje się już dobrze znany i wysoko oceniany przez nas minivan wsparty na platformie MQB (w uproszczeniu: nowy odpowiednik Transportera mający za zadanie być bliżej auta osobowego niż dostawczego) skrojony w ofercie, którym priorytetem jest niska cena. Ta została obniżona aż o 67 tys. zł, do tuż poniżej 200 tys. zł (198 500 zł brutto). Z silnikiem 2.0 TDI o mocy 150 KM stanowi ona naprawdę sensowne i rzeczywiście odpowiadające konkretnie na potrzeby polskich klientów rozwiązanie. Z taką polityką sprzedażową powinniśmy być w tym roku świadkami znaczącego zwiększenia udziału marki na polskim rynku!