8 osób poniosło śmierć, 14 zostało rannych: tragiczny finał nielegalnego wyścigu w Kuwejcie

Kolejny raz potwierdziło się, że nielegalne wyścigi oprócz adrenaliny i mocnych wrażeń niosą... śmierć. Dowodem na to jest tragiczny wypadek, który wczoraj w nocy wydarzył się w miasteczku Doha w Kuwejcie.

Jego bilans to aż osiem ofiar śmiertelnych. Według relacji świadków, kierowcy dwóch aut, którzy brali udział w nielegalnym wyścigu nagle straciło panowanie nad swoimi pojazdami i uderzyło w samochody stojące na poboczu. W wypadku ucierpieli głównie widzowie feralnego wyścigu. Oprócz ośmiu ofiar śmiertelnych, 14 osób zostało rannych.

Dla wielu młodych i bogatych mieszkańców Kuwejtu nielegalne wyścigi to swego rodzaju "sposób na życie". Niestety zapominają oni często o zagrożeniach, jakie niesie nielegalne ściganie.

Wystarczy poznać fakty: w Kuwejcie w tych zmaganiach ginie co roku około 400 osób. Biorąc pod uwagę, że populacja tego małego kraju wynosi tylko 1,1 mln (oraz 2,3 mln obcokrajowców), statystyki te są zastraszające.