Alphabet Polska zbadał podejście klientów flotowych do elektrycznej motoryzacji

W lipcu i sierpniu br. Alphabet Polska przeprowadził wśród swoich klientów ekskluzywny program jazd testowych BMW i3, połączony z badaniem zainteresowania ofertą pojazdów elektrycznych we flotach. Cel - zbadanie potrzeb i opinii klientów. Rezultat? Aż połowa uczestników zadeklarowała chęć przeanalizowania swojej floty pod kątem możliwości wprowadzenia do niej samochodów elektrycznych. Program jazd testowych Alphabet oferował klientom możliwość dwudniowego testowania modelu BMW i3, poprzedzoną szczegółową prezentacją możliwości tego elektrycznego auta. Po zakończonych jazdach uczestnicy zostali poproszeni o wypełnienie ankiety i odpowiedź na pytania, dzięki którym Alphabet miał na celu zbadać ich potrzeby, w zakresie elektrycznej mobilności. W programie wzięło udział w sumie 40 osób, a jego wyniki mogą stać się pierwszym etapem zmiany dotychczasowego postrzegania parków samochodowych.
 
Choć zaledwie 3 proc. z ankietowanych firm użytkuje obecnie w swojej flocie pojazdy elektryczne, to aż 96 proc. biorących udział w badaniu wyraziło chęć dowiedzenia się więcej na temat oferty oraz możliwości tego typu aut. Oceniając, jak dobrze testowany samochód sprawdziłby się we flocie 57 proc. pytanych nie była pewna, a 11 proc. wystawiło mu pozytywną opinię. Równocześnie jednak aż połowa biorących udział w badaniu zadeklarowała chęć przeanalizowania swojej floty pod kątem możliwości wprowadzenia do niej samochodów elektrycznych. Za największą zaletę samochodów elektrycznych aż 3/4 ankietowanych uznało typowe dla nich przyspieszenie, dopiero na dalszych pozycjach wskazując takie aspekty, jak niskie koszty eksploatacji, nowoczesny design, czy bezgłośne użytkowanie. Największym zmartwieniem badanych były natomiast możliwości publicznego ładowania auta oraz jego zasięg.
 
Obawy klientów badania są w pełni zrozumiałe, choć trzeba zaznaczyć, że niekoniecznie muszą być one uzasadnione. Naturalne jest przyzwyczajenie do faktu, że jedynym co ogranicza naszą mobilność jest odległość do najbliższej stacji benzynowej, a w przypadku aut elektrycznych kwestia ładowania pojazdu jest nieco bardziej skomplikowana. Europejskie badania pokazują jednak, że pomimo obaw, większość użytkowników tego typu samochodów potrzebuje ładować baterię co 2-3 dni, co również pozwala spokojniej patrzeć na potencjalny problem dziennego zasięgu.

W ramach badania Alphabet sprawdził także jakimi jeszcze elektrycznymi modelami samochodów są zainteresowani klienci, biorący udział w programie jazd testowych. Na pierwszym miejscu znalazło się Volvo V60, za nim ex aequo Renault Zoe i Nissan Leaf, a stawkę zamknął Opel Ampera.