Oznakowanie polskich dróg jest w skandalicznym stanie - raport Naczelnej Izby Kontroli

Naczelna Izba Kontroli wzięła pod lupę polskie drogi. Wyniki tych kontroli okazały się być zgodne z przewidywaniami - na drogach stoi niewłaściwe oznakowanie, wiele tablic jest zniszczonych, pasy na jezdni często są niewyraźne, a znaki są czasami zasłaniane przez reklamy lub roślinność. Co więcej, uchybienia znaleziono także przy remontach dróg - aż 70 proc. miejsc, w których prowadzono prace, była niewłaściwie oznakowana. Znaleziono także przypadki, w których znaki po zakończeniu prac nie były usuwane i wprowadzały kierowców w błąd. Oprócz tego do uchybień należało m.in. umieszczanie znaków w nieprzepisowych odległościach od niebezpiecznych miejsc. Problemy z polskimi drogami można by tutaj wymieniać naprawdę bez końca. Gdzie natomiast można doszukiwać się źródła wszystkich typ niedopatrzeń? Powody okazują się być aż dwa. Po pierwsze, zupełnie nowe lub wyremontowane odcinki bazują czasami na źle opracowanych projektach organizacji ruchu. Po drugie, wiele dróg takich projektów w ogóle nie posiada i dotyczy to przede wszystkim tras gminnych i powiatowych sprzed 1999 roku.

NIK uważa, że poprawić drogi można w tylko jeden sposób. Należy wprowadzić obligatoryjne objęcie projektami organizacji ruchu wszystkich tras, także tych wybudowanych przed 1999 rokiem. O porządek w oznakowaniu miałyby dbać także sankcje w ustawie Prawo o ruchu drogowym dla zarządców dróg za umieszczanie znaków i sygnalizatorów niezgodnie z zatwierdzonym projektem.