Pierwsza w Polsce Scania V8 730 KM wyjechała na polskie drogi

W piątek, 18 marca, na polskie drogi wyjechała pierwsza i jedyna w naszym kraju Scania V8 z silnikiem o mocy 730 KM. Kluczyki do obecnie najmocniejszej ciężarówki w Polsce, jak na przyszłą Królową Szos przystało, nowemu właścicielowi przekazano na zamku Książ w Wałbrzychu.Scania R730 to najmocniejsza seryjnie produkowana ciężarówka świata. Napędza ją 730-konny silnik V8 osiągający 3500 Nm momentu obrotowego. Nie dziwi więc, że przekazaniu kluczyków do pierwszego zakupionego w Polsce egzemplarza musiała towarzyszyć wyjątkowa oprawa. Uroczyste uruchomienie silnika nastąpiło 18 marca na dziedzińcu jednej z Pereł Dolnego Śląska - XIII-wieczego zamku Książ.

„V8 to następca legendarnej linii silników z ponad 40-letnią tradycją, a Scania R730 posiada najmocniejszą wersję tej jednostki. Mam wielką przyjemność przekazać symboliczny kluczyk do pierwszej w Polsce Scanii o mocy 730 KM.

Pierwsza w Polsce Scania V8 730 KM wyjechała na polskie drogiScania R 730 V8

Dziękujemy za wszystkie emocje, jakie towarzyszyły nam w ciągu ostatnich miesięcy - od momentu przyjęcia zamówienia, aż do dnia dzisiejszego” - powiedział Paweł Paluch, Dyrektor Marketingu Scania Polska, przekazując klucze na ręce Stefana Dynerowicza, właściciela Przedsiębiorstwa Transportu Zagranicznego z Witkowa Śląskiego. „Mówiąc szczerze, w momencie składania zamówienia nie wiedziałem, że stanę się posiadaczem pierwszego takiego auta w Polsce. Jestem niezwykle dumny i szczęśliwy, bo udało mi się spełnić jedno z moich największych marzeń. To, że udało się zrealizować ten cel, to w dużej mierze zasługa moich współpracowników, rodziny oraz polskiego przedstawicielstwa Scanii. Dziękuję.” - powiedział Stefan Dynerowicz.Ciągnik R730 dołączy do obecnie prawie 30-pojazdowej floty Przedsiębiorstwa Transportu Zagranicznego prowadzącego od ponad 20 lat usługi transportowe na terenie całej Europy.

„Królowa Szos będzie póki co pełniła funkcję reprezentacyjnego modelu w naszej międzynarodowej flocie, mam jednak wobec niej plany, które pozwolą wykorzystać pełnię jej mocy i możliwości. Na razie nie mogę powiedzieć więcej” - tak o motywach zakupu tajemniczo opowiedział Stefan Dynerowicz.