Flota  »  Aktualności  »  Renault Twizy jako niewielki wóz strażacki?
Renault Twizy w wydaniu strażackim

Renault Twizy jako niewielki wóz strażacki?

2012-11-06 - F. Bednarkiewicz     Tagi: Renault, Samochody elektryczne, Renault Twizy Z.E., Testy, Pojazdy specjalne
Ofensywy, którą Renault przeprowadza na rynku aut całkowicie elektrycznych trudno nie zauważyć. Szczególną szansę francuski producent zdaje się dostrzegać w klientach flotowych, z sukcesem lansując pojazdy pokoju Kangoo Z.E. oraz Twizy wśród przedsiębiorców, a ostatnio także wśród służb publicznych. W ostatnich dniach do paryskiej straży pożarnej trafiło bowiem Renault Twizy. Pojazd jest testowym egzemplarzem prototypu dostosowanego do potrzeb strażaków. Zamiast siedzenia w tylnej części samochodu znajduje się bowiem schowek na niezbędne wyposażenie ratunkowe: 2 gaśnice, 2 butle tlenowe, odzież ochronną, kask oraz apteczkę. Przez kolejne osiem miesięcy auto ma służyć w Paryżu jako pojazd łącznikowy, a także uczestniczyć w zabezpieczeniu imprez masowych. Jak stwierdził Claire Petit Boulanger, pracownik ds. bezpieczeństwa w Renault - Ten pierwszy prototyp stanowi konkretny efekt działań badawczych i rozwojowych prowadzonych we współpracy z branżą ratowniczą. Renault prezentuje w ten sposób swoje możliwości, jak również gotowość do tworzenia innowacyjnych rozwiązań dostosowanych do potrzeb straży pożarnej. Pozostaje jednak pytanie, czy strażacy naprawdę potrzebują pojazdu pokroju Twizy? No właśnie nie do końca...
Po pierwsze, jest to auto elektryczne, które najlepiej sprawdza się w gęstym ruchu miejskim, gdzie często trzeba hamować, czy nawet stać bez ruchu. Z takimi warunkami należące do straży pożarnej maszyny nie spotykają jednak prawie nigdy, bo albo cierpliwie czekają pod remizą, ale przemieszczają się stosunkowo płynnie dzięki sygnałom ostrzegawczym.Faktem także jest, że straż pożarna nie zajmuje się codziennym patrolowaniem ulic, lecz używa samochodów tylko w przypadku zaistnienia konkretnej potrzeby. To natomiast stawia koszty eksploatacji na dalszym miejscu, zwiększając znaczenie dynamiki, uniwersalności, wytrzymałości konstrukcji, a także niezależności od czynników takich jak na przykład zasięg.Trudno się też nie zgodzić, że kolejną wadą Twizy jako pojazdu strażackiego jest ograniczona praktyczność. Auto pomieści co prawda strażaka i podstawowe wyposażenie, lecz to nadal trochę za mało, żeby całkowicie zastąpić pełnowymiarowe auto osobowe. W przypadku Twizy nie ma możliwości zabrania dodatkowego bagażu bagażu, pasażera, a tym bardziej ciągnięcia niewielkiej przyczepy.

O ile trudno więc podważać użyteczność aut elektrycznych, na przykład w usługach kurierskich, czy jako uniwersalnych środków transportu dla pracowników korporacji, to remizom strażackim auta te chyba naprawdę nie mogą zaoferować zbyt wiele. Przynajmniej na razie...



źródło: foto: Renault

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Renault Twizy jako niewielki wóz strażacki?