Warszawa zastanawia się nad wpuszczeniem motocykli na buspasy. Kraków już to zrobił

Stanie motocyklem w korku byłoby rzeczą co najmniej dziwną, dlatego też przeciskające się między samochodami jednoślady nikogo w lato nie dziwią, ani nawet szczególnie nie denerwują. W Krakowie jest to jednak zjawisko coraz rzadziej spotykane, gdyż miasto to postanowiło już w zeszłym roku wpuścić jednoślady na buspasy. Motocykle są szybkie i stosunkowo niewielkie, więc w żaden sposób nie blokują komunikacji publicznej, a jednocześnie ich kierowcy nie muszą narażać siebie oraz innych uczestników ruchu przepychając się między autami. Jak informuje "Metro", nowe przepisy szybko okazały się mieć faktyczny wpływ na ilość wypadków z motocyklistami, co jest sprawia, że gra jest warta świeczki.

Warszawa już zastanawia się, czy pójść śladem Krakowa. Tamtejszy Zarząd Dróg Miejskich bacznie wygląda się poprzedniej stolicy Polski i jeśli dostrzeże długofalowe zalety z wpuszczenia motocykli na buspasy, to bardzo możliwe, że zdecyduje się na podobny przepis.

Jednoślady jeżdżące po buspasach to w wielu krajach rzecz najnormalniejsza na świecie. Przykładem może być tutaj Wielka Brytania, Hiszpania, czy Francja.