Flota  »  Aktualności  »  Zamieszanie w polskich płatnościach za drogi a europejska usługa opłat elektronicznych EETS

Zamieszanie w polskich płatnościach za drogi a europejska usługa opłat elektronicznych EETS

2012-07-31 - F. Bednarkiewicz     Tagi: Autostrady, Drogi, Opłaty drogowe, ViaTOLL, EETS
Już w październiku na terenie Unii Europejskiej wystartuje system EETS, czyli zintegrowany system poboru elektronicznych opłat za drogi. Za jego pośrednictwem firmy operujące na terenie całej UE mają otrzymać możliwość regulowania opłat dzięki jednemu tylko urządzeniu, co ma znacznie ułatwić wszelkie rozliczenia. Niestety wszystko wskazuje na to, że w owym „na terenie całej UE” zabraknie Polski…
Powodem prawdopodobnego wyłączenia naszego kraju z tego jakże słusznego przedsięwzięcia jest nadwiślański bałagan na rynku opłat elektronicznych. Drogi zarządzane przez GDDKiA mają bowiem system viaTOLL, podczas gdy za autostrady koncesjonowane już wkrótce trzeba będzie płacić przy pomocy programów zupełnie odmiennych. Jeśli chcielibyśmy stać się częścią EETS, państwowy zarządca dróg musiałby „dogadać się” z firmami prywatnymi lub zintegrowanie europejskiego systemu z aż trzema polskimi.

To drugie rozwiązanie mogłoby okazać się bardzo kłopotliwe, na co w wypowiedzi dla Dziennika Gazety Prawnej uwagę zwraca Eryk Kłossowski, ekspert ds. transportu z Instytutu Jagiellońskiego - Przy wdrażaniu EETS w Polsce będzie więcej umów do podpisania, więcej rozliczeń i w konsekwencji wyższe koszty utrzymania systemu. Będzie dochodziło do sporów rozliczeniowych, pojawią się problemy ze zliczaniem danych. Wszystko to może się odbić na wpływach do Krajowego Funduszu Drogowego, bo firmy, które by mogły świadczyć usługi EETS, nie będą chciały wchodzić na taki rynek.
Zdrowy rozsądek przemawia więc za integracją systemów prywatnych z krajowym viaTOLL-em. Niestety nasi urzędnicy są zbyt zajęci wyznaczania konkretnych terminów na koniec i początek zimy, przez co integracja czegokolwiek wydaje się być poza polem ich zainteresowań. Zarządy autostrad koncesjonowanych przyznają bowiem, że GDDKiA nie prowadzi z nimi żadnych rozmów na temat ujednolicenia systemów opłat.

W samym GDDKiA można usłyszeć, że rozmów co prawda się nie prowadzi, lecz przez połową 2013 roku planuje się ich nawiązanie i tym samym natychmiastowe rozwiązanie problemu. Niestety trudno sobie wyobrazić, że w realiach naszego kraju porozumienie między organami państwowymi a prywatnymi przedsiębiorcami odbędzie się bez żadnych problemów, więc może warto byłoby rozpocząć rozmowy już teraz, ledwie rok przez planowym ich zakończeniem.

Co natomiast można usłyszeć w ministerstwie? Że rozmowy od dłuższego czasu są prowadzone i cały czas myśli się o ujednoliceniu systemów. Jak widać - bałagan nadciąga!



źródło: Dziennik Gazeta Prawna

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Zamieszanie w polskich płatnościach za drogi a europejska usługa opłat elektronicznych EETS