Flota » Aktualności » Zmiany w systemie viaTOLL już wkrótce - efekt rozmów między zarządcami a użytkownikami

Zmiany w systemie viaTOLL już wkrótce - efekt rozmów między zarządcami a użytkownikami
2012-11-10 - F. Bednarkiewicz Tagi: Autostrady, Drogi, Opłaty drogowe, ViaTOLL
Kierowcy ciężarówek i przewoźnicy czekają na zmianę przepisów dotyczących viaTOLL. Chodzi o niektóre przepisy prawa definiujące funkcjonowanie elektronicznego systemu poboru opłat drogowych, w szczególności dotyczące nakładania kar. Resort transportu zapewnia, że budzące sprzeciw zapisy mogą być zmienione i zapowiada, że pierwsze konkretne propozycje pojawią się w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
- To było bardzo pouczające spotkanie, podczas którego wyszło kilka rzeczy, które będzie można usunąć ku obopólnemu zadowoleniu - mówi Tadeusz Jarmuziewicz, wiceminister transportu o spotkaniu z przedstawicielami branży transportu drogowego, operatora systemu oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Jak podkreśla, spotkanie służyło temu, by wysłuchać uwag użytkowników na temat działającego od 17 miesięcy systemu viaTOLL.
- Myśmy nie dali od razu recept, gotowych rozwiązań - dodaje wiceminister w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria. - Myślę, że w ciągu tygodnia, dwóch będą miały miejsce pierwsze propozycje dla branży i pewne wdrożenia w naszym systemie prawnym - deklaruje.
Jak podkreśla Magdalena Jaworska, zastępca Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad, prace nad kolejnymi propozycjami również nie powinny zająć wiele czasu.
- Potrzebujemy kilku tygodni. Myślę, że to będzie raczej siedem, a nie dwa, ale na pewno liczymy to w tygodniach - wyjaśnia Magdalena Jaworska.
Takie zapowiedzi na razie usatysfakcjonowały przewoźników i transportowców, którzy po czwartkowym spotkaniu podjęli decyzję o odwołaniu zaplanowanego na wczoraj protestu w Warszawie.
Wyjście na ulice miało skłonić resort do wprowadzenia zmian w przepisach dotyczących funkcjonowania viaTOLL. Główny zarzut transportowców dotyczy sposobu nakładania kar na kierowców, którzy nie uiścili opłaty w systemie. Zgodnie z obowiązującymi przepisami wynoszą one 3 tys. zł za każdy przejechany odcinek, czyli fragment między dwoma skrzyżowaniami. Taki sposób naliczania kar jest, według kierowców niesprawiedliwy, a kary - nieproporcjonalne do wykroczenia - powodują duże problemy, a nawet bankructwa firm przewozowych.
Branża postuluje, by kary zależały od wysokości niezapłaconej opłaty, a nie od liczby mijanych bramownic. Chce również możliwości uzupełnienia zaległej opłaty, jeśli środków zabrakło w czasie przejazdu.
Inne postulaty branży transportu drogowego dotyczą m.in. uproszczenia zasad rejestracji w systemie i zwiększenia liczby całodobowych punktów dystrybucji viaTOLL.
- Blisko półtora roku funkcjonowania systemu to dobry moment na prawdziwe konsultacje społeczne. Ci, którzy płacą za użytkowanie dróg w ramach funkcjonującego w Polsce systemu, chcą nam powiedzieć, że ma on pewne niedomagania - wyjaśnia Tadeusz Jarmuziewicz.
Twierdzi jednak, że trudno było tego uniknąć, biorąc pod uwagę skalę i czas funkcjonowania systemu.
- To stosunkowo młode narzędzie, w związku z tym ma prawo się coś takiego przytrafić. Mogą się pojawić pewnego rodzaju niedomagania. Pani włącza komórkę, która potrafi przerwać rozmowę, prawda? To będziemy mówili, żeby operatora karać i nękać? - mówi Jarmuziewicz.
Jego zdaniem wskazane przez kierowców uchybienia nie oznaczają, że system viaTOLL źle działa.
- To jest dziennie około miliona transakcji zawieranych na bramownicach w Polsce. Jeżeli z tego pojedyncze setki budzą kontrowersje, z czego większość i tak jest wyjaśniana, to system działa czy nie działa? Ja uważam, że działa, bo wpływy pobierane od przewoźników rosną zgodnie z zakładanym harmonogramem - podkreśla wiceminister.
Od początku funkcjonowania viaTOLL wpływy do Krajowego Funduszu Drogowego przekroczyły już 1 mld zł. Zgodnie z oczekiwaniami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w tym miesiącu zwrócą się nakłady poniesione na wdrożenie systemu i zacznie on zarabiać na budowę nowych dróg.
- To było bardzo pouczające spotkanie, podczas którego wyszło kilka rzeczy, które będzie można usunąć ku obopólnemu zadowoleniu - mówi Tadeusz Jarmuziewicz, wiceminister transportu o spotkaniu z przedstawicielami branży transportu drogowego, operatora systemu oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Jak podkreśla, spotkanie służyło temu, by wysłuchać uwag użytkowników na temat działającego od 17 miesięcy systemu viaTOLL.
- Myśmy nie dali od razu recept, gotowych rozwiązań - dodaje wiceminister w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria. - Myślę, że w ciągu tygodnia, dwóch będą miały miejsce pierwsze propozycje dla branży i pewne wdrożenia w naszym systemie prawnym - deklaruje.
Jak podkreśla Magdalena Jaworska, zastępca Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad, prace nad kolejnymi propozycjami również nie powinny zająć wiele czasu.
- Potrzebujemy kilku tygodni. Myślę, że to będzie raczej siedem, a nie dwa, ale na pewno liczymy to w tygodniach - wyjaśnia Magdalena Jaworska.
Wyjście na ulice miało skłonić resort do wprowadzenia zmian w przepisach dotyczących funkcjonowania viaTOLL. Główny zarzut transportowców dotyczy sposobu nakładania kar na kierowców, którzy nie uiścili opłaty w systemie. Zgodnie z obowiązującymi przepisami wynoszą one 3 tys. zł za każdy przejechany odcinek, czyli fragment między dwoma skrzyżowaniami. Taki sposób naliczania kar jest, według kierowców niesprawiedliwy, a kary - nieproporcjonalne do wykroczenia - powodują duże problemy, a nawet bankructwa firm przewozowych.
Branża postuluje, by kary zależały od wysokości niezapłaconej opłaty, a nie od liczby mijanych bramownic. Chce również możliwości uzupełnienia zaległej opłaty, jeśli środków zabrakło w czasie przejazdu.
Inne postulaty branży transportu drogowego dotyczą m.in. uproszczenia zasad rejestracji w systemie i zwiększenia liczby całodobowych punktów dystrybucji viaTOLL.
- Blisko półtora roku funkcjonowania systemu to dobry moment na prawdziwe konsultacje społeczne. Ci, którzy płacą za użytkowanie dróg w ramach funkcjonującego w Polsce systemu, chcą nam powiedzieć, że ma on pewne niedomagania - wyjaśnia Tadeusz Jarmuziewicz.
Twierdzi jednak, że trudno było tego uniknąć, biorąc pod uwagę skalę i czas funkcjonowania systemu.
- To stosunkowo młode narzędzie, w związku z tym ma prawo się coś takiego przytrafić. Mogą się pojawić pewnego rodzaju niedomagania. Pani włącza komórkę, która potrafi przerwać rozmowę, prawda? To będziemy mówili, żeby operatora karać i nękać? - mówi Jarmuziewicz.
Jego zdaniem wskazane przez kierowców uchybienia nie oznaczają, że system viaTOLL źle działa.
- To jest dziennie około miliona transakcji zawieranych na bramownicach w Polsce. Jeżeli z tego pojedyncze setki budzą kontrowersje, z czego większość i tak jest wyjaśniana, to system działa czy nie działa? Ja uważam, że działa, bo wpływy pobierane od przewoźników rosną zgodnie z zakładanym harmonogramem - podkreśla wiceminister.
Od początku funkcjonowania viaTOLL wpływy do Krajowego Funduszu Drogowego przekroczyły już 1 mld zł. Zgodnie z oczekiwaniami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w tym miesiącu zwrócą się nakłady poniesione na wdrożenie systemu i zacznie on zarabiać na budowę nowych dróg.
źródło: GDDKiA/Newseria.pl
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Zmiany w systemie viaTOLL już wkrótce - efekt rozmów między zarządcami a użytkownikami
Podobne: Zmiany w systemie viaTOLL już wkrótce - efekt rozmów między zarządcami a użytkownikami




Podobne galerie: Zmiany w systemie viaTOLL już wkrótce - efekt rozmów między zarządcami a użytkownikami



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć