Flota » Aktualności » Koncern Daimler - Chysler w obliczu podziału

Koncern Daimler - Chysler w obliczu podziału
2007-05-16 - Miesięcznik Auto Firmowe Tagi:
Koniec jednej z największych fuzji producentów aut na świecie. Amerykański fundusz inwestycyjny Cerberus przejmie 80,1 proc. akcji Chryslera za 5,5 mld dolarów.
Niemcy pozbyli się filii w USA ze względu na jej gigantyczne straty.
Trudno ukryć, że to ich porażka - Daimler zapłacił przecież za Chryslera aż 36 mld dolarów. Rozstanie jest dla koncernu z Europy początkiem nowej ery. Chce on się skoncentrować na Mercedesie, czyli marce luksusowych aut i ciężarówek, oraz na miejskim Smarcie. Dzięki temu ma się zwiększyć jego rentowność. Dlaczego Daimler zachowa 19,9 proc. papierów Chryslera? By nie tracić możliwości współpracy przemysłowej z Amerykanami. Do transakcji powinno dojść szybko - w trzecim kwartale.
Koniec związku obu grup to ponadto osobista porażka obecnego prezesa Dietera Zetsche, który wcześniej kierował Chryslerem i nie udało mu się wydobyć go spod kreski. Zetsche podkreślił, że teraz chce uczynić ze swojej firmy światowego lidera w zakresie pojazdów i usług we wszystkich segmentach rynku, gdzie Daimler jest obecny. Giełda przyklasnęła decyzji ze Stuttgartu: akcje Daimlera skoczyły o 5,35 proc., do 63,85 euro.
Oddając kontrolę nad filią, Niemcy rozstają się ze znanymi markami: Chrysler, Dodge i Jeep, obrotami 47 mld euro (jedna trzecia całości) i 80 tys. osób. Najważniejsze jednak, że pozbędą się strat koncernu. Od mariażu Daimlera-Benza z Chryslerem w 1998 r. koncern borykał się w USA z ostrą konkurencją Azjatów. Ponieważ produkował duże samochody z napędem na cztery koła, a klienci woleli pojazdy bardziej oszczędne, jego biznes przynosił straty. Chcąc ratować Chryslera, Niemcy wydali ponad 4 miliardy euro i zlikwidowali 39 tys. miejsc pracy. Nic to nie dało, koncern nadal ponosił straty.
W lutym Daimler poddał się: ogłosił, że rozważa wszelkie opcje strategiczne, włącznie ze sprzedażą filii. Teraz Niemcy pozbywają się dodatkowego ciężaru - zobowiązań koncernu wobec funduszu emerytalnego i systemu ochrony zdrowia załogi. A to kosztowało 18 mld dolarów.
Trudno ukryć, że to ich porażka - Daimler zapłacił przecież za Chryslera aż 36 mld dolarów. Rozstanie jest dla koncernu z Europy początkiem nowej ery. Chce on się skoncentrować na Mercedesie, czyli marce luksusowych aut i ciężarówek, oraz na miejskim Smarcie. Dzięki temu ma się zwiększyć jego rentowność. Dlaczego Daimler zachowa 19,9 proc. papierów Chryslera? By nie tracić możliwości współpracy przemysłowej z Amerykanami. Do transakcji powinno dojść szybko - w trzecim kwartale.
Koniec związku obu grup to ponadto osobista porażka obecnego prezesa Dietera Zetsche, który wcześniej kierował Chryslerem i nie udało mu się wydobyć go spod kreski. Zetsche podkreślił, że teraz chce uczynić ze swojej firmy światowego lidera w zakresie pojazdów i usług we wszystkich segmentach rynku, gdzie Daimler jest obecny. Giełda przyklasnęła decyzji ze Stuttgartu: akcje Daimlera skoczyły o 5,35 proc., do 63,85 euro.
Oddając kontrolę nad filią, Niemcy rozstają się ze znanymi markami: Chrysler, Dodge i Jeep, obrotami 47 mld euro (jedna trzecia całości) i 80 tys. osób. Najważniejsze jednak, że pozbędą się strat koncernu. Od mariażu Daimlera-Benza z Chryslerem w 1998 r. koncern borykał się w USA z ostrą konkurencją Azjatów. Ponieważ produkował duże samochody z napędem na cztery koła, a klienci woleli pojazdy bardziej oszczędne, jego biznes przynosił straty. Chcąc ratować Chryslera, Niemcy wydali ponad 4 miliardy euro i zlikwidowali 39 tys. miejsc pracy. Nic to nie dało, koncern nadal ponosił straty.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Koncern Daimler - Chysler w obliczu podziału
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter