Syndyk ma problem ze sprzedażą Autosana - nikt nie był nim jak na razie zainteresowany

Od początku października ubiegłego roku firma Autosan znajduje się w stanie upadłości likwidacyjnej. Przedsiębiorstwem zarządza syndyk, co na szczęście idzie mu stosunkowo sprawnie - pracę zatrzymało około 350 osób z dotychczasowej, 500-osobowej załogi, a ponadto zakład nieustannie realizuje kolejne zamówienia. W pierwszym kwartale 2014 roku wyprodukowano siedem autobusów, zaś w kolejce czeka kilkanaście kolejnych. Syndyk nie może się jednak zajmować firmą bez końca, dlatego też trzeba w końcu znaleźć na nią klienta. W pierwszym przetargu cenę wywoławczą Autosana wyznaczono na 56 mln zł i oferta ta spotkała się z pewnym zainteresowaniem. Nie poszło ono jednak w parze z faktycznym zamiarem zakupu, gdyż nikt oficjalnej oferty nie złożył. Cena została teraz więc obniżona o 6 mln zł, do poziomu 50 mln, co towarzyszyło oczywiście rozpisaniu kolejnego przetargu. Co ważne, jest to cena za zakład bez zapasów, produkcji trwającej w toku oraz inwentarzu gotowych produktów - za te trzeba będzie dopłacić dodatkowo, co może niestety odstraszyć potencjalnych inwestorów. Bądźmy jednak dobrej myśli - 14 października ewentualne oferty zostaną otwarte i wówczas okaże się, czy na Autosana znalazł się konkretny klient.