Flota  »  Aktualności  »  Motoryzacja - czyli drugi przemysł Polski - jakie są bariery i szanse dalszego rozwoju?
Fiat 500

Motoryzacja - czyli drugi przemysł Polski - jakie są bariery i szanse dalszego rozwoju?

2011-01-12 - P. Grzelak     Tagi: Rynek, Sprzedaż
Przemysł motoryzacyjny -  to druga co do wielkości obrotów branża w Polsce. Blisko 10 proc. wartości polskiej produkcji przemysłowej i co szósta złotówka z polskiego eksportu pochodzi z motoryzacji.

Naszym problemem  jest  ogromne  uzależnienie branży od koniunktury w innych krajach Europy, a także coraz mniejsza dynamika nowych  inwestycji. Co zrobić, by rozwój motoryzacji w większym stopniu przyczyniał się do tworzenia miejsc pracy, rozwoju gospodarki i wzrostu poziomu życia w naszym kraju? Polska to drugi po Czechach producent samochodów  w Europie Środkowowschodniej. Spośród 40 fabryk samochodów i silników 16 znajduje się w Polsce. W 2008 r. co trzeci Fiat wyprodukowany na świecie pochodził z Polski. Blisko  jedna  piata  pojazdów  ze znakiem Opla w roku 2008 została wyprodukowana w naszym kraju. Oto na naszych oczach kraj bez większych tradycji motoryzacyjnych awansował po przemianach ustrojowych do ekstraklasy producentów pojazdów. Dzisiaj co szósta złotówka z naszego eksportu pochodzi z  tej branży.

To dobrze, bo  inwestycje motoryzacyjne mają zwykle horyzont co najemnej średnioterminowy i są dostarczycielem najnowszych technologii, czego efektem jest większa stabilnośd i innowacyjnośd gospodarki.
Duży udział branży motoryzacyjnej w eksporcie  i PKB oznacza również koniecznośd widzenia problematyki branżowej w szerszym kontekście strategicznym, dotyczącym rozwoju całej gospodarki. W Niemczech  udział motoryzacji w  przychodach  z  eksportu wynosi wprawdzie o rząd więcej (65 proc.), ale siła rynku wewnętrznego naszego zachodniego sąsiada jest nieporównywalna z sytuacją w Polsce.Co po dopłatach?
Polski eksport w ogromnej mierze zależy od rozwoju przemysłu motoryzacyjnego, ponieważ ponad 90 proc. naszej produkcji motoryzacyjnej przeznaczone jest na rynki zewnętrzne.

Jeśli uwzględnid  tylko samochody osobowe, współczynnik  ten wzrasta do przeszło 98 procent! Dzięki działaniom rządów europejskich, przede wszystkim dopłatom unijnym do zakupu nowych samochodów, kryzys polskiej motoryzacji nie był tak dotkliwy jak w innych krajach.W najbardziej kryzysowym roku 2009 polska produkcja branży motoryzacyjnej spadła o 2,7 proc., co stawia polską motoryzację w nie najgorszej sytuacji zwłaszcza wobec 20-procentowego  spadku  na  Słowacji  (trzeci producent w regionie) czy prawie 50-procentowego na Węgrzech. Niezależnie od oficjalnego eksportu, co szósty nowy samochód osobowy kupiony w 2009 roku w  Polsce był reeksportowany za granicę. Dopłatom unijnym przypisuje  się 35 proc. nowych rejestracji w Niemczech (główny odbiorca polskiej produkcji!), 25 proc. we Francji, a aż 70 proc. w Wielkiej Brytanii.Już teraz, gdy większośd programów stymulacyjnych wygasła, obserwujemy znaczące zmniejszenie sprzedaży na rynkach kluczowych dla polskiego eksportu.  Pojawia  się pytanie, co stanie się z naszym eksportem i produkcją bez dodatkowych stymulacji, gdy dopłaty ostatecznie skooczą się we wszystkich krajach  -  odbiorcach polskiej
motoryzacji? Wobec niewielkiej roli rynku wewnętrznego może to oznaczad  duże kłopoty branży kluczowej dla polskiej gospodarki.Uzależnieni do innych rynków
Słaby poziom rozwoju  rynku wewnętrznego to ogromne ryzyko uzależnienia branży od popytu w krajach docelowych. By zachowad pozycję polskiej motoryzacji na świecie i jej rolę w utrzymaniu polskich pracowników, potrzeba regulacji systemowych, które zintensyfikują sprzedaż w Polsce  i w efekcie zwiększą szansę na stabilizację gospodarki
w kryzysie.Generalnie, analizując cały obraz rynku wewnętrznego w Polsce,  silny popyt na  polskie wyroby to bodaj najistotniejszy czynnik, który złagodził skalę globalnego kryzysu w naszym kraju. Czyż to nie cenna przesłanka dla rozwoju wewnętrznego rynku motoryzacyjnego?

Skansen Europy
W Unii Europejskiej średnio sprzedaje się rocznie 30 nowych  samochodów  na    1000 mieszkaoców, w Polsce - czterokrotnie mniej.  Polska jest skansenem Europy. Kupujemy mało nowych samochodów wyprodukowanych w Polsce, a z zagranicy sprowadzamy coraz starsze pojazdy. Już 15 lat liczy sobie statystyczny pojazd zarejestrowany w
naszym kraju.Można lepiej?
Mówiąc o spadku produkcji europejskiej, trzeba wskazad również „zielone wyspy”. W tym obszarze jednak zieleo nie była polskim udziałem. Wprawdzie nasz  blisko 3-procentowy spadek korzystanie odróżnia się od zapaści motoryzacji  na Węgrzech  czy Słowacji, są jednak kraje europejskie, które wyszły z kryzysu prawdziwie obronną ręką.Nie trzeba daleko szukad. Czechy  -  to kraj, w którym sprzedaż samochodów w kryzysowym roku odnotowała 22-procentowy wzrost. Jak tego dokonali  nasi południowi sąsiedzi?  Czy to przypadek, że skok sprzedaży nastąpił w tym kraju po wprowadzeniu podatku  ekologicznego i pełnego odpisu VAT od samochodów firmowych?Warto zastanowid się nad odpowiedzią, ponieważ może stanowid ona dla nas wskazówkę i źródło  nowych  rozwiązao  sprawdzonych w  „warunkach  ogniowych” globalnego kryzysu.

W Polsce całkowitego odpisu podatku VAT od samochodów firmowych  można dokonad jedynie od samochodów ciężarowych. Właśnie zawieszono możliwośd rejestrowania wybranych samochodów „z kratką” jako ciężarowych. Tymczasem rozwiązaniem najsensowniejszym zarówno z punktu widzenia wspierania przedsiębiorczości, jak i wzmacniania stabilnego rozwoju gospodarki byłoby uznanie każdego samochodu firmowego za narzędzie pracy, a co za tym idzie  -  umożliwienie  pełnego  odpisu podatku VAT,  jak stało się w Czechach, Słowacji czy od  lat praktykuje się w Niemczech.Nie tylko branża motoryzacyjna, ale znaczna cześd kręgów biznesowych podkreślają, że ograniczenie dotyka samochodów, które są narzędziem pracy wielu małych  i  średnich przedsiębiorców - filarów polskiej gospodarki.

Podatek ekologiczny jako rozwiązanie zastępujące akcyzę od dawna postulują kręgi biznesowe. Podatek ten byłby uzależniony od poziomu emisji szkodliwych substancji w spalinach, a nie - jak dziś w przypadku akcyzy - od wartości samochodu czy motocykla oraz pojemności silnika.Pojazdy wykorzystujące nowe technologie i emitujące mniej szkodliwych spalin podlegałyby opodatkowaniu według niższych stawek, co mogłoby się stad narzędziem  pobudzenia popytu, odmłodzenia parku samochodowego w Polsce  (należącego dziś do najstarszych w Europie!), ochrony środowiska naturalnego i poprawy bezpieczeostwa ruchu drogowego.Inwestycje jak tlen
Polskie fabryki to prawdziwa awangarda Europy i źródło innowacji w gospodarce. Nasze zakłady należą do nowocześniejszych w Europie. Dośd powiedzied, że wydajnośd pracy w branży motoryzacyjnej  jest blisko dwukrotnie większa od przeciętnej dla polskiego przemysłu!Pracownik branży motoryzacyjnej wypracowuje w  skali  roku  610  tys.  zł, podczas gdy średnia dla polskiego przemysłu wynosi 348 tys. zł. Inwestycje w przemyśle motoryzacyjnym to sposób zarówno na modernizację kraju poprzez napływ nowych technologii, jak i na kreowanie miejsc pracy i redukcję bezrobocia. Mamy spore osiągnięcia, ale od celebrowania sukcesów ważniejsze jest stworzenie warunków do dalszych inwestycji branży motoryzacyjnych, których dynamika z roku na rok spada.  W ostatnich 10 latach produkcja samochodów w Czechach, Rumunii, Słowacji potroiła  się,  a w Polsce wzrosła  jedynie o  jedną  czwartą. W ostatnich  latach  
nie weszła do Polski żadna inwestycja motoryzacyjna w segmencie aut osobowych.Dlaczego koncerny wybierają inne kraje, np. Węgry, Ukrainę, Słowację? Mówi się o słabym systemie zachęt inwestycyjnych, rosnących kosztach siły roboczej, nie najlepszym wizerunku Polski jako miejsca prowadzenia biznesu, a także o wciąż mało przyjaznej administracji publicznej. Potrzeba w Polsce systemowych zachęt do inwestowania  -  zarówno w  skali  krajowych  regulacji, jak i na poziomie lokalnym, na przykład poprzez złagodzenie kryteriów inwestowania w ramach specjalnych stref ekonomicznych, których firmy motoryzacyjne są najczęstszym gościem.Wbrew stereotypowym wyobrażeniom, motoryzacja to w polskich warunkach  przemysł  o jednym z najniższych parametrów rentowności (4,6 proc. wobec  średniej rynku 6,3 proc.), co zapewne stanowi barierę dla wielu inwestycji branżowych.

Źródła danych liczbowych:
  • Raport branży motoryzacyjnej 2010, PZMP/KPMG, Baker&McKenzie Strona organizacji The European Automobile Manufacturers Association (ACEA), www.acea.eu 
  • Opracowania własne Polskiej Izby Motoryzacji, 2010.
  • Opracowania własne Verband der Automobilindustrie e. V. (VDA) (Niemiecki Związek Przemysłu Motoryzacyjnego, 2010.
  • Opracowania własne Związku Dealerów Samochodów, 2010.
  • Opracowania własne  Sdruzeni Automobiloveho Prumyslu (Czeski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego), 2010.



źródło: Renault, PZPM

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Motoryzacja - czyli drugi przemysł Polski - jakie są bariery i szanse dalszego rozwoju?

Podobne: Motoryzacja - czyli drugi przemysł Polski - jakie są bariery i szanse dalszego rozwoju?
Podobne galerie: Motoryzacja - czyli drugi przemysł Polski - jakie są bariery i szanse dalszego rozwoju?
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit