Rynek samochodów ciężarowych w Polsce - podsumowanie 2011 roku

Rok 2011 z punktu widzenia wzrostu sprzedaży nowych i używanych samochodów ciężarowych należy ocenić pozytywnie, chociaż po dobrej pierwszej połowie roku, w drugiej nastąpiła stagnacja popytu, wywołana problemami gospodarczymi w Europie.Po doświadczeniach z lat poprzednich przewoźnicy wyjątkowo ostrożnie reagują na pesymistyczne przewidywania ekonomistów i wstrzymują się z zakupami. Pierwsze miesiące bieżącego roku z pewnością upłyną w tym samym klimacie.Sprzedaż w Polsce nowych samochodów ciężarowych o DMC powyżej 3,5t osiągnęła w 2011 roku poziom 17106 szt., co oznacza wzrost o ok. 60% w stosunku do roku poprzedniego. Najwyższą dynamikę zanotował rynek pojazdów o DMC 16t i powyżej: plus 70% (14568 szt.) i to on rozwijał się najintensywniej w ubiegłym roku. Oznacza to zdecydowaną dominację transportu międzynarodowego nad krajowym, który kurczy się, także za sprawą problemów na rynku budowlanym. Popyt na używane samochody ciężarowe na rynku krajowym jest hamowany przez wysokie ceny paliw oraz kurs Euro. Różnica wartości między ciągnikami Euro 3 i Euro 5 stopniowo się zmniejsza, co świadczy o ciągłym zainteresowaniu starszymi pojazdami w Polsce.

Nie przekłada się to jednak na sprzedaż pojazdów dystrybucyjnych. Branża budowlana również przeżywa stagnację, a popyt na samochody konstrukcyjne stopniowo maleje. Wprowadzony w lipcu system myta obejmuje stopniowo coraz większym zasięgiem drogi krajowe. W strukturze popytu nie widać jednak zdecydowanej dominacji pojazdów Euro 5.

Do obsługi tras krajowych wciąż chętnie wybierane są Euro 4 i najmłodsze Euro 3, przede wszystkim ze względu na dużo niższą wartość rynkową oraz charakter pracy (poza trasami płatnymi). Dopiero zmiana stawek myta może zmienić tę sytuację, ale nie należy spodziewać się jej w najbliższym czasie (norma Euro 6 zacznie obowiązywać od 2014 roku).Rok 2011 przyniósł ożywienie na rynku przyczep i naczep. Jednak, pomimo znacznego wzrostu poziomu sprzedaży, rynek odbudowuje się wolniej, niż zakładano. Wysokie ceny paliw, kurs Euro utrzymujący się na wysokim poziomie oraz niepewna sytuacja ekonomiczna w Europie skutecznie hamują rozbudowę flot pojazdów ciężarowych.Przewoźnicy nauczeni doświadczeniem z lat 2008-2009 ostrożnie podchodzą do zakupów w sytuacji braku gwarancji stabilnego rozwoju gospodarki. Niemniej, prognozy sprzedaży na bieżący rok są optymistyczne. Popyt na nowe naczepy w Polsce wciąż się rozwija.

Dominują wersje kurtynowe, co świadczy o inwestycjach ze strony przewoźników międzynarodowych. Z kolei maleje zainteresowanie wywrotkami ze strony polskich firm transportowych, które stanowiły siłę napędową rynku naczep w ostatnich latach. Powoli kończą się inwestycje związane z Euro 2012, budowy dróg wciąż trwają, ale jest to głównie kontynuacja kontraktów z lat poprzednich.W efekcie rynek wywrotek nasycił się i z pewnością będzie rozwijał się wolniej, niż do tej pory. Można dostrzec nową tendencję do zakupu tzw. lekkich wywrotek. Zoptymalizowane pod kątem masy własnej zestawy stanowią aktualny kierunek rozwoju tego sektora transportu.

Widać również stopniowy wzrost zainteresowania naczepami podkontenerowymi. To efekt rozwoju kontenerowego sposobu przewożenia ładunków. W Polsce powstają centra składowania i przeładunku, które będą wymagać wyspecjalizowanych środków transportu.Na rynku wtórnym już jest widoczny brak naczep z lat 2009-2010, które będą utrzymywać wysokie wartości. Popyt na używane naczepy jest stosunkowo duży i należy spodziewać się raczej niewielkich spadków wartości w ciągu roku.

Głównym zainteresowaniem cieszą się stosunkowo młode naczepy kurtynowe. 10-letnie i starsze trafiają prawie wyłącznie na eksport do krajów Afryki i Bliskiego Wschodu. Rynek cystern rozwijał się stabilnie w 2010 roku.Poza naczepami paliwowymi, sporym zainteresowaniem cieszyły się cysterny chemiczne, a więc utrzymany został trend z roku poprzedniego. Słabnie natomiast popyt na silosy do transportu cementu, ale to efekt kłopotów branży budowlanej.