Nieudany bojkot Orlenu

Dużo szumu, jednak brak efektów - a szkoda. Z zapowiadanego przez kierowców sobotniego ogólnopolskiego bojkotu stacji należących do spółki PKN Orlen nic nie wyszło. 

Cała sprawa związana jest z niezadowoleniem kierowców, wywołanym wysokim poziomem cen i marż na polskim rynku paliwowym. Przez ostatnie dni na największych portalach internetowych wrzało. Wydawało się, że zmowa internautów dotycząca omijania stacji należących do największego koncernu paliwowego w Europie Środkowej przyniesie jakiś efekt. Jednak jak mówi Dawid Piekarz, rzecznik Orlenu, firma nie zauważyła zmniejszenia obrotów na swoich stacjach. To zdanie potwierdzają kierowcy. 

Akcja internatów tym razem sie nie powiodła. Czy zapowiadane w przyszłym tygodniu przez portal e-petrol obniżki cen paliw (maksymalnie o 10 groszy), uspokoją choć trochę kierowców? Tego nie wiemy. Pewne jest tylko to, że kierowcy mają w swoich rękach potężną broń, jaką jest internet i możliwość powszechnej i szybkiej komunikacji. Tym razem koncernom paliwowym się upiekło, być może dlatego, że ceny paliw nadal nie osiągnęły cen "nie do przyjęcia". Jednak nikt nie poddaje w wątpliwość twierdzenia, że podobna akcja może odnieść sukces w przyszłości. 

A jakie są prognozy na przyszły tydzień? 4,42-4,46 zł zapłacimy za litr benzyny, natomiast litr oleju stanowić ma koszt 3,83-3,84 zł.