Flota  »  Aktualności  »  Ruszają oficjalne zamówienia na hybrydową Toyotę Yaris. Tylko czy warto...

Ruszają oficjalne zamówienia na hybrydową Toyotę Yaris. Tylko czy warto...

2012-05-17 - F. Bednarkiewicz     Tagi: Toyota, Eksploatacja, Ekologia, Hybryda, Toyota Yaris Hybrid 100
Po sukcesie Priusa i Aurisa Hybrid, w dniach 2-3 czerwca na polskim rynku zadebiutuje kolejna ekologiczna Toyota - model Yaris Hybrid 100. Już od 2 dni można jednak oficjalnie składać zamówienia na dwusilnikowego Yarisa, który może sporo namieszać na rynku niewielkich pojazdów. Jest to bowiem pierwszy europejski samochód hybrydowy w segmencie aut miejskich, a więc też zapowiedź rewolucji w krajobrazie ulic wielkich aglomeracji. Czy hybrydowa wersja popularnej wśród przedsiębiorców „Yariski” zdoła jednak podbić serca managerów flot tak samo skutecznie, jak zrobił to model konwencjonalny?
Technologicznie Toyotę Yaris Hybrid 100 wyróżnia sprzężenie silnika spalinowego o pojemności 1,5 l i mocy 74 km z motorem elektrycznym o mocy 61 km, generatorem wykorzystywanym między innymi do odzyskiwania energii z hamowania, niklowo-metalowym zespołem bateryjnym oraz bezstopniową przekładnią planetarną. Łączna moc takiego zestawu wynosi 100 koni mechanicznych, natomiast jego spalanie w trybie miejskim producent plasuje na poziomie 3,1 l/100km. W kwestii napędu należy się jednak jeszcze kilka słów na temat samego silnika spalinowego.
Jest to bowiem typowa dla hybryd konstrukcja pracująca w cyklu Atkinsona, która wyróżnia się lepszą sprawnością w średnim zakresie obrotów, a także większą trwałością, z uwagi na mniejsze obciążenia zachodzące w trakcie jej pracy. Producent zwraca także uwagę, że cały zespół napędowy jest o aż 20% mniejszy i lżejszy niż jego odpowiednik z większego modelu Auris. Dzięki temu Toyocie udało się zachować pełną funkcjonalność wnętrza i bagażnika, identyczną jak w wersjach o napędzie konwencjonalnym.
Jakie wymierne korzyści hybrydowy Yaris może jednak zaoferować Twojej flocie? Producent obiecuje tańszą, a także mniej problematyczną eksploatację. Jeśli wierzyć zapewnieniom producenta, pięć lat użytkowania w cyklu miejskim, z rocznym przebiegiem 30 000 kilometrów powinno wygenerować oszczędności na poziomie 24 tysięcy złotych.
Tak duża kwota z pewnością świetnie działa na wyobraźnię, problem pojawia się jednak w momencie zestawienia jej z ceną zakupu nowego modelu, która wynosi 65 100 zł w najtańszej opcji wyposażeniowej Terra. Hybrydowy Yaris jest więc o 25 tysięcy droższy od swojego konwencjonalnego odpowiednika z benzynowym silnikiem 1.0, co oznacza, że nawet pięć lat intensywnej eksploatacji nie będzie w stanie nam zwrócić pieniędzy zainwestowanych w ekologiczny samochód.
Może więc chociaż mniej problematyczna eksploatacja zdoła wygenerować oszczędności? Jakkolwiek paradoksalnie zabrzmi następuję stwierdzenie, hybrydowe Toyoty okazują się przecież być wyjątkowo bezawaryjne, przynajmniej przez pierwsze lata eksploatacji. Prius już drugi rok z rzędu zajmuje w rankingu bezawaryjności TUV pierwsze miejsce wśród aut 2- i 3-letnich. Jednym z powodów może być tutaj między innymi mniej wysilona konstrukcja silnika Atkinsona, a także brak takich elementów jak tradycyjne sprzęgło, filtry DPF, alternator, rozrusznik, pasek klinowy, a także bezobsługowość skrzyni biegów.

Dowodem niezawodności może być także objęcie Toyoty Yaris Hybrid 100 aż 5 letnią gwarancją (lub 100 000km) na cały zespół napędowy. Wszystkie te dane brzmią przekonywująco, lecz tak naprawdę niosą ze sobą nikłe zyski względem klientów flotowych. Mniejsza awaryjność pojazdu nie zdoła bowiem wygenerować niższych kosztów eksploatacji w sytuacji, kiedy większość firm i tak zakończy użytkowanie hybrydowego Yarisa wraz z upływem okresu leasingowania, czyli przez zakończeniem okresu gwarancyjnego. Ponadto coraz więcej podmiotów decyduje się na leasing full service, w którym koszty serwisowania w ogóle przestają odgrywać bezpośrednią rolę.

Czy warto więc inwestować w hybrydowego Yarisa? Z punktu widzenia finansowego nie jest to najlepszy pomysł. Hybryda najekonomiczniejsza jest w ruchu miejskim, a tam ciężko wygenerować roczne przebiegi tak duże, żeby znacznie wyższa cena zakupu pojazdu zdążyła się zwrócić. W porównaniu do coraz popularniejszych samochodów miejskich z fabrycznymi instalacjami LPG hybrydowa Toyota jest więc naprawdę niezbyt racjonalną propozycją.

Z drugiej jednak strony Yaris Hybrid 100 ma jedną ogromną zaletę, która dla wielu firm może okazać się bezcenna - użytkowanie ekologicznej Toyoty może być świetnym zabiegiem marketingowym, dotychczas dostępnym tylko dla firm, które było stać na zakup drogich Priusów.



źródło: foto: Toyota

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
1

Komentarze do:

Ruszają oficjalne zamówienia na hybrydową Toyotę Yaris. Tylko czy warto...

Ruszają oficjalne zamówienia na hybrydową Toyotę Yaris. Tylko czy warto...
umar77 2012-05-18 13:19
Wydaje mi się że nie do końca warto różnica w cenie między Yarisem a np Polo to 20 tys a różnica w spalaniu to ok 0,5l ile trzeba zrobić km że się to opłaciło